Mewling quim
Data: 21.06.2024,
Kategorie:
fan fiction,
avengers,
Autor: PióroAteny
... wsuwa język w Ciebie, spijając Twój śluz z pomrukiem przyjemności. Wreszcie zajmuje się łechtaczką; najpierw czubkiem języka trąca Twoją perełkę, aby przekonać się, jak reagujesz. Lekko zasysa ją do ust i wtedy ją oblizuje, aż wreszcie zaczyna szybkimi ruchami lizać wzdłuż niej. Układa się wygodniej i jednocześnie wsuwa w Ciebie jeden palec, który zaczyna zginać tak jak wcześniej. I znów, wzlatujesz aż do nieba, zażywając brudnej rozkoszy, która na kilka sekund odbiera Ci świadomość miejsca i czasu. Twój orgazm trwa, ciągle pobudzany i rozjuszany przez niecierpliwe palce i tańczący na Twojej clitoris język. Po kilku minutach nie masz już sił i gdy tylko on się podnosi, Ty opadasz, kładąc się na płasko. Laufeyston jednak nie pozwala Ci długo odpoczywać i przekręca Cię na plecy, od razu szeroko rozkładając Twoje nogi.
– Wydaje mi się, że jesteś gotowa... – mówi do Ciebie, uśmiechając się seksownie, co udowadnia Ci, że wcale nie masz dosyć rozkoszy na tę chwilę. Wręcz przeciwnie, pragniesz jej jeszcze więcej.
– Tak, proszę... – odpowiadasz szeptem, jednocześnie zachęcająco poruszając biodrami. On tylko mruży oczy i uśmiechając się półgębkiem spogląda na Ciebie pytająco.
– Wypowiedz moje imię – mówi nadając swojemu głosowi niesamowicie seksowny, niski ton.
– Loki... – jęczysz, bezwstydnie patrząc mu w oczy. On uśmiecha się nieco szerzej i bierze penisa w dłoń, kierując go do Twojego wejścia.
– Tak, a o co mnie prosisz...? – pyta, przykładając wędzidełko do Twojej ...
... łechtaczki. Masuje ją delikatnie, a preejakulat łączy się z Twoim śluzem. Wydajesz z siebie kolejny jęk, ale nie odpowiadasz, co skutkuje odsunięciem się mężczyzny.
– Proszę, weź mnie... – pojękujesz, wypychając biodra w jego stronę. On znów przykłada główkę penisa do Twojej perełki i masuje ją, tym razem nieco mocniej. – Wejdź we mnie...
– Och, możesz być pewna, że to zrobię... Nigdy tego nie zapomnisz... Nigdy nie zapomnisz o mnie, jęcząca dziwko – mówi i jednym, płynnym ruchem wsuwa się w Ciebie cały. Tobie krzyk zamiera na ustach, od tak dokładnego wypełnienia i gorąca, które daje złączenie Waszych ciał. Mężczyzna wysuwa się z Ciebie powoli, tak, że zostaje w Tobie tylko główka penisa, po czym z impetem wchodzi w Ciebie znowu. Tym razem nie powstrzymujesz krzyku i zarzucasz ręce na ramiona Lokiego, od razu wbijając w niego paznokcie. Jego cichy syk zwraca Twoją uwagę i otwierasz oczy, które zamknęłaś nie wiadomo kiedy. Patrzysz w jego jasnozielone, płonące pożądaniem tęczówki i rozszerzone źrenice. Czarne włosy mężczyzny są w kompletnym nieładzie, usta ma zaczerwienione i jeszcze wilgotne od Twojego śluzu. Jest to obraz, który odbija się w Twoim umyśle już na wieczność, bez problemu mogłabyś go przenieść na papier, czy przywołać go w dowolnym momencie swojego życia. Loki uśmiecha się do Ciebie czule i podnosi Twoje nogi, łydki opierając na swoich barkach. Od razu czujesz go dokładniej i zagryzasz wargi, czekając, aż znów zacznie się poruszać. Mężczyzna znów zaczyna ...