Mewling quim
Data: 21.06.2024,
Kategorie:
fan fiction,
avengers,
Autor: PióroAteny
... uprawianiu seksu z tym mężczyzną, nie możesz przywyknąć do jego urody. Wstajesz z łóżka, zadowolona, że koszula jest na tyle długa, że zasłania Ci pośladki i idziesz do stołu. Dopiero gdy siadasz i przyglądasz się jedzeniu, dociera do Ciebie jak bardzo jesteś głodna. W pokoju słychać głośne burknięcie, które wydobywa się z Twojego brzucha.
– Loki, przepraszam... Jaki wstyd – mamroczesz zawstydzona i czym prędzej zaczynasz robić sobie kanapkę z białego chleba i smakowicie wyglądającej wędliny. Mężczyzna śmieje się serdecznie i lekko czochra Cię po głowie.
– W nocy wykorzystałaś tak wiele energii, że nic dziwnego, że jesteś taka głodna. Naleję Ci kawy – proponuje Laufeyson, sięgając po dzbanek. – Uwielbiam sposób, w jaki wymawiasz moje imię.
– Um... Dziękuję – odpowiadasz, biorąc od niego kubek. Zerkasz na niego i widzisz, że chciałby dodać coś jeszcze, ale powstrzymuje się. Uśmiechasz się do niego lekko, rozluźniając się. Dopiero, gdy zauważyłaś, jak sztywno prostujesz plecy, zrozumiałaś, że byłaś spięta. Widząc, że siedzący naprzeciw mężczyzna nadal zaciska usta, pytasz. – No co?
– Dziwi mnie to, że teraz jesteś taka nieśmiała, gdy w nocy... – zawiesza głos, tylko spoglądając na Ciebie seksownie. Puszcza do Ciebie oko i prostuje się, sięgając po swój kubek z kawą.
– Wtedy ośmielił mnie alkohol – przyznajesz, przypominając sobie, że w sumie wypiłaś zaledwie kilka kieliszków szampana. Bankiet, na którym znalazłaś się jako osoba towarzysząca jednej ze swoich ...
... przyjaciółek, okazał się wygraną Twojego życia, bo Loki zwrócił uwagę właśnie na Ciebie. Strzępki wspomnień zaczęły układać się w zgrabną całość. Sztywny początek, dwa kieliszki szampana, rozmowa z Lokim, trzy kieliszki szampana i ekscytująca, namiętna podróż do hotelu.
– Myślałem, że to moja uroda tak Cię powaliła – śmieje się, lekko przygryzając dolną wargę. Ty przewracasz oczami, jakbyś mówiła, że tylko mu się wydaje. Loki śmieje się znowu i lekko podnosi brew. Gdy jesz, cały czas przygląda Ci się w skupieniu, obserwując Twoje usta w taki sposób, jakbyś wkładała do nich coś zupełnie innego. Ty, w odpowiedzi na to spojrzenie, za każdym razem gdy sięgasz po kawę, oblizujesz lekko brzeg kubka. W tych momentach jego oczy, choć jasne, stają się bardziej mroczne.
– Uff, nareszcie skończyłam – oznajmiasz, gdy czujesz, że Twój żołądek jest satysfakcjonująco zapełniony. W pokoju jest ciepło, na twarzy zalegają Ci resztki makijażu, a polakierowane włosy wołają o pomstę do nieba. Czujesz olbrzymią ochotę na kąpiel.– Mogę wziąć prysznic?
– A gdzie go zabierzesz? – Loki śmieje się ze swojego żartu i wskazuje smukłą dłonią na drzwi. – Pewnie, że możesz. Tam jest łazienka, wszystko znajdziesz bez problemu, ręczniki i tym podobne. Możesz użyć albo mydełka hotelowego, albo mojego żelu.
– Dziękuję – odpowiadasz i czmychasz do łazienki, nareszcie wyswobodzona z magnetyzmu mężczyzny. Ściągasz z siebie jego koszulę i na chwilę wtulasz w nią twarz, aby poczuć bardzo podniecającą ...