Historia Kostka
Data: 22.06.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Natchniony Erotoman
... umówili się, że On pójdzie i potem streści jej fabułę, gdyż Ola (tak miała na imię jego siostra) musi napisać artykuł o filmie.
Stojąc w kolejce do wejścia ujrzał ją. Nieznajomą znad wody. Doskonale pamiętał jej twarz. Podczas tak intensywnego podglądania amatorki pływania jej twarz wryła mu się głęboko. Pamiętał ją również dlatego, że bardzo mu się podobała. Myślał o niej bez przerwy. Nawet podczas walenia sobie konia. Wyobrażając co razem by robili w jego sypialni. Jak to dobrze, że Ola pracuje w piśmie kobiecym. Inaczej nie dostałaby wejściówki.
Czekając na wejście do Sali intensywnie się zastanawiał, czy powinien do niej podejść. „A co jeśli mnie pamięta, przyrżnie w twarz publicznie”. Przestraszył się tej myśli, więc odpuścił pomysł podrywu.
Obejrzał z zadowoleniem film. Był zachwycony. Nie spodziewał się tak dobrego filmu. Wracając do domu stał na przejściu dla pieszych czekając na zielone światło. Nagle zza prawego ramienia usłyszał ponętny, delikatny kobiecy głos
- wiem, że to Ty mnie obserwowałeś na plaży. Widziałam Cię. – Kostek stał jak wryty. Kompletnie się tego nie spodziewał. Nieznajoma kontynuowała.
- Wiedz, że nie mam do Ciebie, żalu i pretensji. Jestem świadoma swej kobiecości i wiem, że mężczyźni nie mogą oderwać ode mnie wzroku – po tych słowach oprzytomniał. Trybiki zaczęły działać. Jednak pozwoliły mu odpowiedzieć jednym zdaniem.
- Chcę Cię mieć w swoim łóżku. – Kobieta bez wahania odpowiedziała, żeby wzięli taksówkę i pojechali do ...
... niego. Kostek onieśmielony pewnością siebie Nieznajomej zadzwonił po taksówkę. Podczas oczekiwania nie zamienili słowa. Patrzyli na siebie pełni pożądania, pożerali się wzrokiem. Zarówno Ona jak i On wyobrażali sobie co będą ze sobą robić. Ona pierwsza przerwała milczenie
- Może zanim pójdziemy do Ciebie kupimy jakieś wino? – zapytała
- Nie trzeba – odpowiedział – Mam w domu zapas alkoholu na trzy lata. Na pewno znajdziesz coś dla siebie – Mówiąc to użył tyle seksapilu, namiętności i pożądania ile tylko mógł. Czyli dużo.
Nie czekali, aż przekroczą próg. Rzucili się na siebie w windzie. Całowali się namiętnie, tak jakby chcieli się nawzajem zjeść. Jakby jutra miało nie być. Podczas baraszkowania w windzie Nieznajoma sięgnęła krocza Kostka. Spodniom ledwo udawało się powstrzymywać naprężonego kutasa przed rozwaleniem rozporka. Ona tak miętoliła ptaka, że Kostek myślał, że eksploduje w spodniach. Na jego szczęście winda oznajmiła 8 piętro, na którym znajdowało się jego mieszkanie. Weszli do niego i tuż po zamknięciu drzwi na klucz rzucili się z powrotem na siebie. Tym razem nie ograniczali się tylko do całowania. Szybko pozbyli się ubrań. On został w bokserkach, a ona tylko w majtkach.
Zaczął ją całować po szyi, bardzo łapczywie, ale i delikatnie. Kostek potrafił zadowolić kobietę. Wiedział co to jest „gra wstępna”. Tak naprawdę nie musiał tego robić. Była tak na niego napalona, że mógł ją rzucić od razu na łóżko i zerżnąć. Kostek wiedział o tym, ale lubił się droczyć i ...