Biale tango - cz. 1.
Data: 26.06.2024,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
... cieniasy, bo nie nagrali żadnej płyty!
– Nooo, coś w tym jest. Ten argument przemawia do mnie.
– Ja pierd... Przepraszam, rozpędziłam się! Ale, ale... Jacuś, gdzie ja mam to coś do utylizacji nieużywanego mózgu?
– Ej! Pijesz do mnie?!
– Jacuś, gdyby w twoim mózgu była druga komórka, to mógłbyś robić chociaż za grzechotkę.
*
– Aśka, fajnie byłoby pójść na ten koncert? Chcesz?
– No jasne! Fundujesz bilety?! – była szczerze zaskoczona.
– Aśka, chyba żartujesz? Skąd mam mieć tyle kasy!
– No, ja tym bardziej nie mam. Od mamy tyle nie dostanę. Wiesz, że mama nie da mi takich pieniędzy.
– Wiem, ale matura maturą, a nam się coś od życia należy!
– Jacuś, matura dopiero za rok! Najpierw zdaj do następnej klasy! – Popatrzyła uważnie na chłopaka. – Ty na pewno miałeś dodawanie w szkole? A może kartki w książce skleiły się jak było dodawanie na lekcji?
– Aśka, to był skrót myślowy – zmarszczył nos jako wyraz udręki jej złośliwymi zarzutami. – Teraz zastanawiam się jak zdobyć kasę!
– Myśl, myśl, tylko pamiętaj, że od samego myślenia kasy nie przybędzie. Potem trzeba będzie jeszcze zrealizować to, co wymyślisz. – Zatrzymała się, odwróciła i spojrzała na chłopaka.
– A może masz jakiegoś sponsora?
– Aśka, ja?! – zaczął śmiać się. I nagle przestał. Siadł na tapczanie. Poważny i zamyślony spojrzał na nią.
– Asia – zaczął ostrożnie – a może ty masz albo miałabyś jakiegoś yyy... sponsora?
– Ja? Wiesz, właściwie... Co ty masz na myśli?! – ...
... podniosła głos. – Jakiego sponsora?! – nachyliła się nad nim z poważnym wyrazem twarzy.
– Ciii, jeszcze twoja mama nas usłyszy... – spojrzał z obawą na zamknięte drzwi.
– Odpowiedz natychmiast! O co ci chodzi?!
– Nie, nieważne. Tylko tak myślałem. Jesteś ładna i... – patrzył na nią z obawą. – Tak tylko pomyślałem, że parę setek za zabawę ze sponsorem załatwiłoby sprawę.
– No chyba odjebało ci?!
– Aśka, nie było tematu, przepraszam – skruszony schylił głowę. Nie patrzył w jej stronę.
– No, myślę!
– Koncert możemy zobaczyć w necie.
*
Obejrzała się w lustrze. Blondynka z włosami ścigniętymi w kitkę. Ładny białe zęby, sterczący biust, gdyby jeszcze podkreślić odpowiednim stanikiem... Szczupła, zadbane dłonie i paznokcie. Długie nogi i już dość opalona, chociaż lato jeszcze się nie zaczęło, ale jej skóra szybka ‘łapała’ słońce.
– Przydałyby się jakieś fajne ciuchy. Dziewczyny ciągle mają coś nowego. Przecież od mamy kasy nie dostanę. Nawet porządnych szpilek nie mam! Na koncert też nie pójdę. A inni latem wyjadą za granicę, a ja poszukam sobie jakiejś pracy – wiedziała, że trzeba wspierać domowy budżet w każdy możliwy sposób.
Młodsza siostra nie miała specjalnych wymagań. Jeszcze! Ale czasami przychodziła ze szkoły z płaczem, bo dzieci śmiały się z jej niemodnych, gorszych ubrań. Asia była bezradna. Mama wtedy płakała wieczorem, kiedy sądziła, że Asia już śpi. Starszy brat był za granicą. Zarabiał na nich i na studia, które uparł się ukończyć. Kiedyś. ...