1. Niewolnica


    Data: 27.06.2024, Kategorie: Tabu, Hardcore, BDSM Autor: seksgeometria

    Wprowadziliśmy się szczęśliwi na nowe osiedle bliźniaków. Szczęśliwi, ale bardzo naiwni, bo koszty wykończenia na po prostu zjadły. Osiedle było całe nowiutkie niektóre segmenty jeszcze nie wykupione. W okolicy dopiero powstawały pierwsze sklepy.
    
    Z dużym zainteresowaniem obserwowaliśmy kto się wprowadza obok za ścianę.
    
    Z zadowoleniem zauważyłem, że to małżeństwo około trzydziestki jak my. Z zazdrością popatrzyłem na furę faceta oraz jego dość muskularna sylwetkę. Widać było ze to dziany gość, który wolne chwile spędza w klubach fitness, na siłowni a pewnie każdy weekend gdzieś wyjeżdżają.
    
    Jego zona była bardzo atrakcyjną blondynką, o długich nogach, zgrabnym tyłeczku i ciężkim biuście.
    
    Twarz uzupełniała ten zestaw, ale co mnie zaskoczyła miała nie tyle ładną buzie co bardzo ciekawą.
    
    Figlarne niebieskie oczy kryły się za gęstwiną słodkich piegów na twarzy, a pełne usta często odkrywały piękny uśmiech i równe ząbki. Źle ich troszkę oceniłem na pierwszy rzut oka, bo okazali się bardzo sympatycznymi wesołymi ludźmi.
    
    Co kilka dni spontaniczne rozmowy za płotu przenosiły się do nas lub do nich i trwały po kilka godzin.
    
    Lubiłem zerkać na sąsiadkę jednak ona zawsze nienagannie grzecznie ubrana skutecznie skrywała, ile mogła woje wdzięki. Polubiliśmy się. Po kilku tygodniach mąż sąsiadki Olgi przyniósł zaproszenia na jakiegoś rosyjskiego niesamowitego magika i bankiet. Nie lubię takich imprez z iluzjonistami, ale skusił mnie pokaz jedynie dla Vipów, miałem ...
    ... ochotę się powozić i spróbować różnych ciekawych alkoholi.
    
    Bankiet był fajny sam pokaz też mnie zaskoczył. Facet nie robił oklepanych sztuczek, ale szokując ludzi wyciągał różne informacje o nich jak z kapelusza. Zacząłem się go bać, bo na Sali było raptem kilkanaście osób. Chyba to wyczuł, bo zaprosił mnie na scenę, a potem sąsiadkę Olgę.
    
    Kazał mi sobie asystować, okadzać ja jakim kadzidłem podczas gdy patrząc w jej oczy coś tam mamrotał. Gdy minęła mi pierwsza trema lub nabrałem odwagi od tych oparów rozluźniłem się i zacząłem słucha co mówi. Okazało się ze śpiewa monotonie jedną zwrotkę pieśni w nieznanym jeżyku, Olga tym czasem faktycznie jak by odlatywała. Wyglądała jak by zaraz miał usnąć albo dopiero się obudziła. Patrzyłem zafascynowany udając ze jestem zajęty krążeniem wokół nich z kadzidłem.
    
    W pewnej chwili nachylił się i szepnął jej do ucha dwa słowa „Czarne Lustro”
    
    Kazał mi przestać krążyć, dał mi torbę siana i kazał rozrzucić po scenie.
    
    Uśmiechnął się i powiedział do ludzi ze Olga jest zahipnotyzowana i teraz zrobi wszystko o co ją poproszę i nic niestety nie będzie pamiętać.
    
    -Czy maż Pani ma jakieś sugestie? -wyszeptał. Wielu Panom pojawił, ile delikatny uśmiech na twarzy, bo sąsiadka jest naprawdę atrakcyjną kobietą.
    
    -Zatańczcie proszę. Powiedział z uśmiechem sąsiad.
    
    Magik wyszeptał Oldze
    
    -Choć więc zatańczymy.
    
    -Nie lubię tańczyć z obcymi-powiedziała Olga. Już nie byłą zaspana patrzyła swoim normalnym figlarnym głosem. Pomyślałem ze ...
«1234»