1. Hrabia (III)


    Data: 28.06.2024, Kategorie: Podglądanie golenie, Autor: Cygne

    ... naprężony pod cienką tkaniną kutas, będzie musiał szukać ukojenia wśród bardziej pospolitej i z pewnością nie tak pięknie wyeksponowanej, cipce gosposi. Pani udawała, że tego dostrzega jego wzroku, nadal obserwując lekko poruszane wiatrem gałęzie drzew. Zauważyła tylko mocne wybrzuszenie spodni Bonifacego i zastanawiała się, jakie fantazje chodzą mu po głowie.
    
    Całą sytuację obserwował za to bardzo uważnie hrabia. Już pod koniec golenia, gdy wycierał wilgotnym ręcznikiem skarb żony, miał ochotę rzucić się na niego z języczkiem i spenetrować każdy jego zakątek. Teraz czuł narastające coraz bardziej podniecenie. Nie czekając dłużej, podszedł do żony, wyciągnął wyprężonego kutasa i wsadził w jej rozchylone usta. Przytrzymał jedną ręką jej głowę i w drugim ruchu wszedł aż po samo gardło. Przez ramię, rzucił do ciągle zdumionego służącego, że może posprzątać później. Zanim jeszcze usłyszał trzask zamykanych drzwi, rozpoczął rytmiczne ruchy w ustach żony. Ciepło ust, wilgotny język, zmrużone oczy i widok jej pięknej buzi, w której zagłębiał się aż po same jaja, sprawiał, że czuł coraz szybciej nadchodzącą rozkosz.
    
    Ostatkiem siły woli, wyciągnął go z jej buzi i uklęknął przed nią. Przez ...
    ... chwilę przesuwał główką po pięknie wyeksponowanych płatkach cipki, po czym wsunął go głęboko. Tym razem wystarczyło kilka gwałtownych ruchów, żeby poczuć spełnienie.
    
    Po chwili wyczerpany wysunął się z niej, obserwując jak spomiędzy wilgotnych i nabrzmiałych płatków, wycieka jego nasienie wymieszane z soczkami żony. Napotkał jej wzrok. Proszący o zakończenie.
    
    Nie czekając długo, rzucił się z językiem, żeby dać jej zasłużoną rozkosz. Językiem pracował po całej gładko okolicy cipeczki. Ustami ssał jej płatki i wzgórek powyżej. Z cipki wylizywał kobiece soczki zmieszane z jego własnym nasieniem. Nie przeszkadzało mu to. Myślał tylko o tym, żeby dać również je spełnienie. Na moment zjechał nawet niżej, liżąc okolice drugiej dziurki. Po chwili wrócił do ssania łechtaczki, jednocześnie wciskając w pupę pośliniony palec. Żona zaczęła coraz szybciej oddychać, wpiła palce w jego włosy, mocniej dociskając głowę do swojego łona. W końcu zakończyła cichym, przeciągłym jękiem i zaciśnięciem nóg na głowie kochanka.
    
    Przez dłuższą chwilę klęczał, z twarzą przytuloną do ciepłych ud żony. Uśmiechnął się i pomyślał, że pomimo tylu lat, tylu przeciwności i złych wydarzeń, wciąż ją kocha.
    
    KONIEC 
«123»