Urlop 10 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 10

... wszedł w nią aż do końca jej pochwy. Julia aż zawyła z rozkoszy. Ona również nie nadążała, trwający orgazm powodował, że bezwiednie wypinała swoją malutką dupeczkę, by Robert mógł ją mocniej rżnąć. Jednocześnie ssała pałę swojemu bratu. Można by rzec, że spełniły się dwa marzenia tej dziewczynki. No i jak na swój pierwszy raz, to zaczęła naprawdę ostro – robiła to z dwoma facetami na raz. Jednemu ssała a d**giemu dawała się posuwać. W zachowaniu Roberta było coś czego już dawno nie widziałam. Jego ruchy, sposób w jakim posuwał tę dziewczynę, wskazywało na to, że stracił kontrolę, jakby zatracił się w rżnięciu tej małej cipki. Częstotliwość i siła z jaką wykonywał pchnięcia była zdumiewająca. Orgazm Julii już dawno minął a Robert w dalszym ciągu rżnął ją z całych sił. Biedna nie reagowała, odbijając się to od Roberta, to od swego brata, którego kutas skutecznie tłumił jej głos. Wiedziałam, że Robert potrafi długo wytrzymać, bez wytrysku, jednak jego ruchy wskazywały na to, że zbliża się do finału. Częstotliwość co prawda zmalała, ale siła z jaką wchodził w Julię stale rosła. Julia nie reagowała, nie broniła się, ssała mimowolnie swojego brata, a Robert jebał ją z całych sił. Nawet Karolina z Magdą, patrzyły na mnie ze zdziwieniem i obawą, czy nie zrobi jej krzywdy. W chwile po tym, Robert znieruchomiał, nagle z całych sił, wsadził Julii całego swojego kutasa. Siła była naprawdę duża, Julia wypuściła z ust pałę swojego brata i jej gardłowy głośny jęk, oznajmił nam, że Robert ...

... zaczął się spuszczać, wykonując spazmatyczne mocne, pchnięcia. Po chwili zrobiło się cicho. Dwa zespolone w dalszym ciągu ciała, były nieruchome i mokre od potu. Robert trzymając w Julii swojego kutasa, pieścił jej pupę. Marek delikatnie gładził swoją siostrę po głowie. Jego wyraz twarzy, wyrażał zdumienie, chyba pierwszy raz widział tak ostre rżnięcie i to własnej siostry. Robert powoli wyjął z Julii swoją pałę, prezerwatywa była pełna spermy a jej cipka mocno rozciągnięta i obrzmiała. Zmaltretowana dziewczyna położyła się na boku z głową na kolanach swojego brata. Nic nie mówiła, głęboko oddychając dochodziła do siebie. Chyba dopiero teraz dotarło do Roberta, że sposób w jaki rozdziewiczył tę dziewczynkę był chyba zbyt brutalny. Z zawstydzeniem w oczach, spojrzał na mnie a następnie na Julię. Pocałował ją w policzek i spytał się cichutko:

- Julio, kochanie, wszystko jest ok.? Przepraszam, że byłem niedelikatny, ale strasznie mnie podnieciłaś, poniosło mnie, nie mogłem się opanować – gładząc ją po udach, kontynuował - twoja cipka jest tak cudownie ciasna, to było coś niesamowitego. Przepraszam i bardzo ci dziękuję.

Pochylił się nad nią i pocałował ją. Następnie delikatnie obrócił ją na plecy, rozszerzył uda i bardzo czule całował jej drobną cipeczkę, którą tak brutalnie zerżnął.

Po chwili, cichutko, patrząc niemym wzrokiem w sufit, Julia odpowiedziała:

- Nic mi nie jest, panie Robercie… to ja panu dziękuję.

Nikt nic nie mówił, wszyscy patrzyli się na Julię. Nie ...