Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.2
Data: 01.07.2024,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... boki. Położyłem się na niej, a ona podciągając kolana do góry otworzyła się dla mnie najmocniej jak umiała. Uniosłem biodra, włożyłem rękę między nas łapiąc za trzon i zacząłem szukać cudownej jaskini rozkoszy. Było mi trudniej, gdyż miałem mniejsze czucie przez gumkę, jednak wielka łechtaczka wskazywała drogę do kanionu. Przesuwając po niej fiutka i lekko naciskając dotarłem do miejsca, w którym penis zaczął się zagłębiać. Zacząłem delikatnie pchać i czułem jak główka wchodzi do szczeliny. Szybki oddech Anety uzmysłowił mi, że jestem na dobrej drodze. Kiedy kapelusz już prawie się schował poczułem opór. Wciskałem dalej ale nie wchodził. Do tego zauważyłem jak Aneta zaciska zęby z bólu.
"Tylko nie to" - pomyślałem - "ona jest za płytka jak Monika, ale dlaczego??? Jest starsza ode mnie, powinienem się zmieścić". Byłem rozżalony i bezradny. Zobaczyła moje wahanie i myślała chyba, że nie chcę robić jej krzywdy. Zarzuciła nogi na moje biodra i piętami pchnęła moje pośladki. Wcisnąłem się trochę głębiej, ale zaraz cofnąłem biodra.
- W ten sposób mnie nigdy nie rozdziewiczysz - wydyszała.
- Co???
- Musisz przebić błonę.
- Błonę?
Chłonąłem nową wiedzę, która gdzieś w mózgu była ukryta, musiałem tylko złożyć ją w całość i powoli zaczynałem wszystko rozumieć. Położyłem się na niej całym ciężarem unosząc lekko biodra. Jej sutki kuły mnie w klatę, tak były sztywne, ale ja skoncentrowałem się na innym obszarze. Opuszczając tyłek i czując opór, nie przestawałem pchać. ...
... Tylko że teraz Aneta zaczęła cofać swoje biodra.
- Auć, auć, auć, poczekaj! - wyjęczała szybko. Nie wiedziałem co robić. "Musisz przebić błonę" - kołatało mi się w głowie. Postanowiłem działać. Zacząłem się wycofywać, ale po chwili pchnąłem szybko i mocno, tak że nie zdążyła cofnąć bioder.
- Fffffff!!! - syknęła wciągając powietrze z bólu.
Czułem już, ale chciałem to zobaczyć i uniosłem górną połowę ciała. Członek siedział calutki w szparce. Ona unosząc głowę, też spojrzała w dół. Na jej twarzy pojawił się szczęśliwy uśmiech. Przyciągnęła mnie rękami do siebie, a nogami oplotła moje biodra. Leżeliśmy tak dobrą minutę, wtedy Aneta zaczęła poruszać pupcią, ale nie w przód i w tył, tylko kreśliła nią jakby koło. Penis nie wysuwał się, tylko obcierał o wszystkie ścianki pochwy. Było bardzo przyjemnie. Byłem szczęśliwy, że wreszcie trzymam ptaszka w najbardziej pożądanym miejscu. Czułem ją każdym milimetrem. Mimo gumki moje doznania były tak intesywne, że każdy jej ruch powodował drżenie mojego ciała, jakby przekazywała mi jakąś energię, która wchodząc przez członka rozchodziła się po całym organizmie. Byliśmy cali mokrzy od potu. Aneta trzymając usta przy moim uchu, wzdychała cichutko, wtrącając co chwila słowa.
- Ach! Cudownie! Tak! Och! Czuję go! Całego! Ach! Jak dobrze! - zaczęła drżeć, jej ruchy stały się szybsze i bardziej chaotyczne. Nie mogłem tego znieść dłużej w ciszy. Zacząłem głośno wzdychać, a moje biodra zaczęły drgać.
Wtedy poczułem jakby pochwa ożyła. ...