1. Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.2


    Data: 01.07.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... ci znać.
    
    - Jutro?
    
    - Ale ty jesteś napalony. Dzisiaj pozbawiłeś mnie cnoty. Piz...pitka też potrzebuje odpoczynku - poprawiła się.
    
    - No, ok - powiedziałem i chciałem pocałować ją w usta, ale odkręciła głowę. Stałem sekundę pochylony, po czym cmoknąłem ją w policzek.
    
    - To cześć.
    
    - Cześć - odpowiedziała i zamknęła drzwi. Schodząc na dół myślałem o naszej zabawie i o Anecie. Nie dała się pocałować w usta, czyli mnie nie kocha. Ale ona mnie pocałowała.
    
    - "Pociągasz mnie czysto fizycznie" - przypomniałem sobie jej słowa. "Dziwne są dziewczyny" - pomyślałem. Wchodząc do domu i widząc mamę przypomniałem sobie coś jeszcze.
    
    - O, jesteś, to dobrze, może obiad jeszcze nie wystygł.
    
    - Mamo, myślałaś kiedyś o rozwodzie?
    
    - Skąd ci to przyszło do głowy? - podeszła do mnie mocno zaniepokojona.
    
    - Wiesz, rodzice Anety się chyba rozwiodą. Mówi, że jej ojciec ma inną kobietę.
    
    - Och, to przykre, szczególnie dla niej, co? Widzisz, różne są koleje losu, życie prowadzi nas po krętych ścieżkach. Może jej tata ponownie się zakochał? Miłość nie wybiera. Już niedługo sam się przekonasz. Anecie musi być smutno. Bądź dla niej miły i spróbuj ją pocieszyć dobrze?
    
    Na to akurat nie musiała mnie namawiać, w głowie miałem już kilka sposobów na pocieszenie koleżanki.
    
    - Dobrze mamo.
    
    - To siadaj do stołu i wcinaj. Poczochrała mi włosy, pochyliła się i cmoknęła mnie w policzek. Wyprostowała się i trzymając mnie za ramię przyglądała mi się uważnie.
    
    - Dziwnie pachniesz - ...
    ... powiedziała w zamyśleniu, lekko przymykając powieki. Odsunąłem ramię od jej ręki i poszedłem do stołu.
    
    - Spociłem się, bo jest gorąco.
    
    Nie odwracałem głowy, bo się zaczerwieniłem jak burak. U Anety nie wszedłem pod prysznic, tylko umyłem członka z jej soków i krwi. Widocznie moja koszulka przeszła jej zapachem. Mama postała jeszcze chwilę patrząc na mnie. Czułem jej przenikliwy wzrok na plecach.
    
    - Coś mi się wydaje, że ty już wiesz co nieco o miłości - powiedziała kierując się do aneksu kuchennego.
    
    Wiedziałem że tak będzie. Przed mamą nie da się nic ukryć. Czułem pot spływający mi po plecach. Siedziałem cicho, bo co miałem powiedzieć??
    
    - "Tak mamusiu, rozdziewiczyłem Anetę i mam zamiar ruchać ją we wszystkie otwory kiedy tylko się da!" - rany, jakby to usłyszała, zabiłaby mnie w sekundę. A jak nie ona, to ojciec na pewno.
    
    - Chcesz mi coś powiedzieć? - podskoczyłem na dźwięk głosu tuż za mną. Mama usiadła na krześle obok mnie. Jak z tego wybrnąć? Myślałem gorączkowo. Muszę coś wymyśleć.
    
    - Nie denerwuj się, nic ci nie zrobię.
    
    - Wiesz, że Aneta mi się podoba - zacząłem, a w głowie świtał mi plan.
    
    - Zauważyłam, i?
    
    - Chcę, żeby została moją dziewczyną.
    
    - Logiczne, i?
    
    - I dzisiaj ją pocałowałem. I przytuliłem, nic więcej.
    
    - To wszystko?
    
    - Tak, a co masz na myśli?
    
    Patrzyła chwilę i chyba ta odpowiedź jej przypasowała.
    
    - W porządku, ale dam ci radę na całe życie, więc słuchaj uważnie. Objęła mnie ręką i obracając w swoją stronę spojrzała ...
«12...567...»