1. Żniwa 10


    Data: 03.07.2024, Autor: Rafaello

    ... jaki miałem w życiu dostać.
    
    - Nie spodziewałam się po tobie czegoś takiego! Razem z mężem mieliśmy cię za porządnego i pracowitego chłopaka. Żartowaliśmy nawet, że byłby z ciebie dobry materiał na zięcia, ale nigdy nie spodziewałabym się, że zaczniesz od końca!
    
    Spuściłem głowę w dół. Mówiła coraz głośniej i obawiałem się, że zaraz usłyszy ją gospodarz, albo jakiś inny pracownik. To byłby dramat.
    
    - Nic mnie nie usprawiedliwia, ale dziewczyny..
    
    - Tak wiem, nie zmuszałeś ich. Też byłam młoda i wiem, że w ich wieku ma się ochotę na seks, zwłaszcza jak pracuje się od rana do wieczora i faceta widzi raz na jakiś czas w telewizji i to tylko wtedy kiedy pada deszcz. Jestem w stanie to zrozumieć i zrozumiałabym, gdybyś to zrobił tylko z jedną, ale ze wszystkimi?
    
    - Tak jakoś wyszło.
    
    - Tak jakoś wyszło? Ty dobry jesteś!
    
    Zaczęła się śmiać, patrząc na mnie. To był dobry znak, ale i tak nie miałem pojęcia, co się za chwile wydarzy.
    
    - Co pani teraz z tym zrobi?
    
    - Mam nadzieje, że nie zapłodniłeś żadnej i nie zostanę babcią w relatywnie młodym wieku.
    
    - Uważaliśmy.
    
    - No mam nadzieje, ale i tak mam ochotę dać ci jakąś nauczkę.
    
    - Jeśli zadzwoni pani albo napisze do mojej firmy, to mnie wywalą na zbity pysk! Mamy zakaz takich kontaktów z klientami i członkami ich rodzin.
    
    - Może nie będzie aż tak źle.
    
    - Będzie, gwarantuje pani. Proszę zachować to dla siebie, naprawdę bardzo mi na tym zależy!
    
    - Jak bardzo? - zapytała z uśmiechem na ustach.
    
    Nie ...
    ... miałem pojęcia skąd ten dobry nastrój.
    
    - Nie rozumiem — powiedziałem cicho, próbując ogarnąć sytuacje.
    
    - Jak bardzo ci zależy?
    
    - No nie potrafię podać jakiejś skali, ale gwarantuje, że bardzo.
    
    - No to dam ci okazje pokazać jak bardzo ci zależy — powiedziała, po czym usiadła na moich kolanach.
    
    Byłem w szoku. Jej biust nagle wylądował przed moimi oczyma. Zaczęła rozpinać swoją bluzeczkę, a spod niej wyłaniał się czarny biustonosz. Był prosty, nie miał koronki, ale i tak jej piersi wyglądały w nim cudownie.
    
    - Co jesteś taki zdziwiony? - zapytała, obserwując moją konsternację. - Młode dziewczyny dupczyć, to było fajnie, a kobieta po czterdziestce, lekko obwisłe piersi i luźniejsza cipka po trzech porodach, to już nie?
    
    W tym momencie nie tylko jej zachowanie, ale także słownictwo i otwartość wprawiły mnie w niemałe osłupienie. Zanim się obejrzałem, jej usta całowały moją szyję, a jej ręce rozpinały mój rozporek.
    
    Musiałem podjąć tę grę. To była dla mnie szansa, bo wtedy jej także zależałoby na tym, żebym nic nie mówił jej mężowi.
    
    - Mój stary od jakiegoś czasu woli kochać się z gospodarstwem i maszynami niż ze mną, więc sam rozumiesz. Zrobisz mi dobrze i będziemy kwita.
    
    - Spoko — wysapałem.
    
    Bałem się, że ktoś nas może nakryć, ale to był tylko dodatkowy bodziec, który bardzo mi pomógł.
    
    Rozpiąłem jej stanik i zacząłem zabawiać się jej piersiami. Seks ze starszą kobietą był moim marzeniem. Jej piersi były duże i inne niż jej córek, ale było w nich coś ...