Władca Run (V)
Data: 03.07.2024,
Kategorie:
Fantazja
Sex grupowy
Autor: Kaga
... spytała nieśmiało Paulina, wywołując śmiech u Kurta.
- Jeszcze nie masz dość?
- Nigdy - pokręciła głową. - To zdecydowanie najlepszy sposób spędzania wolnego czasu, prawda Emma?
Szatynka uśmiechnęła się, podchodząc do przyjaciółki i obejmując ją w pasie. Kilka osób obejrzało się na nie, gdy ich usta zetknęły się, a języki splotły się. Łowca podszedł do tyłu do wojowniczki i złapał ją za biodra, dociskając do niej swoją twardą męskość. Zamruczała głośniej.
- Chodźcie dziewczyny. W nocy tylko posmakowałem waszych ciał. Teraz chcę zacząć się nimi sycić.
Zachichotały, odrywając się od siebie i podążając za nimi.
- Jesteśmy tylko twoje. Foxglove nam o tym przypomniał.
Paulina pokiwała głową, zgadzając się ze słowami szatynki.
- Chcę posłusznie spełniać wszystkie twoje zachcianki...
Blondynka zarumieniła się mocno, ale już nawet Kurt orientował się nieco w jej upodobaniach.
Szybko zeszli na wysepkę, prowadzeni przez kapłankę. Nie kierowali się tym razem do jaskini, ale trzymali plaży. Wiejący tu swobodnie wiatr znów podwijał delikatny materiał tuniki Pauliny, odsłaniając jej ponętne pośladki. Dziewczyna zresztą nie zaszła za daleko, nie dbając nawet o to, że miejsce to ciągle było widoczne dość wyraźnie od strony Sandpoint. Opadła na kolana, na miękki i nawet ciepły piasek, podwijając swoją sukienkę jeszcze bardziej, po czym oparła się na dłoniach. Była teraz bezczelnie wypięta w kierunku pozostałej dwójki, patrzącej na to z całkiem sporym ...
... pożądaniem.
- Chcę tak. Pokaż mi, że należę do ciebie, Kurt.
Delikatnie poruszyła swoją pupą. Emma podeszła do niej i dłońmi powoli rozchyliła pośladki blondynki, oblizując się przy tym i patrząc na mężczyznę. Szparka Pauline była teraz zupełnie obnażona i lekko rozchylona, ukazując różowe wnętrze. Również otworek pupy rozchylił się nieco, ukazując swój lekko czekoladowy odcień. Łowca nie wahał się długo. Jego naprężony penis już bardzo uciskał go w spodniach, więc podszedł szybko, klękając za dziewczyną. Rozwiązując spodnie przyglądał się, jak szatynka zbiera ślinę, a potem pozwala jej spaść dokładnie pomiędzy pośladki przyjaciółki. Spływała powoli po rowku, wywołując u kapłanki mimowolne westchnięcie. Niecierpliwie jeszcze raz poruszyła swoim tyłeczkiem. Druid wreszcie uwolnił twardego, naprężonego członka, nie dbając już o opadające spodnie nakierował go na delikatnie rozwarte wnętrze. Złapał białowłosą za biodra i pchnął mocno. Oboje jęknęli gdy tylko główka zanurzyła się w lepkim, gorącym wnętrzu. Siła tego pchnięcia sprawiła, ze Kurt wszedł prawie do końca, pewnie wywołując u kochanki sporo bólu, ta jednak odczuła nawet to jako ekstazę. Naparła na męski drąg, zmuszając go do rozepchania jej do końca, do całkowitego wypełnienia.
- Taaak! Posuwaj mnie... bierz... mocno...
Teraz, gdy już nie krępował się seksem z tymi młodymi dziewczynami, nie zamierzał też odmawiać takim prośbom. Mocniej ścisnął biodra dziewczyny i jął ją rżnąć. Wbijał się długimi, mocnymi sztychami, aż ...