1. Niezapomniany seks z kolega ze studiow


    Data: 08.07.2024, Kategorie: Romantyczne Autor: Oliwka W.

    ... na moment oczy.- Rozumiesz już? – zapytał wreszcie, wyrywając mnie z jakiegoś totalnego zamyślenia.- Tak, tak – wydukałam.Uderzyłam bile. Wpadło!- Wow, chyba powinieneś dawać mi jakieś korki!Uśmiechnął się. Graliśmy dalej, jednak w powietrzu zaczął wisieć wyraźny flirt. Wszystko ze smakiem, jednak czułam, że mu się naprawdę podobam.Zaczęłam nawet nieco bardziej się wypinać przy kolejnych uderzeniach. Specjalnie długo przymierzałam, prężąc tyłek. Wiedziałam, że te spodnie go podkreślają. Czułam też wyraźnie, jak Kuba na mnie wtedy zerka.Gdy to on uderzał, zawsze kręciłam się blisko. Gdzieś delikatnie go musnęłam, innym razem zatrzepotałam rzęsami, albo potrząsnęłam długimi blond włosami – wszystko, żeby go nieco rozproszyć. Niby w ramach żartu, jednak… działało.Gdy zostało mi ostatnie, zwycięskie uderzenie, poprosiłam go o pomoc.- Może pokażesz mi jeszcze raz, jak uderzyć? Poprzednim razem całkiem nieźli ci to wyszło… – kokietowałam.Już po chwili stał przy mnie. Znów delikatnie mnie objął, razem złapaliśmy kij. Był dużo bliżej niż poprzednim razem.Wtedy poczułam na swoich pośladkach potężne wybrzuszenie w jego spodniach. W dłoni trzymałam kij tuż przy zakończeniu – tam, gdzie jest najgrubszy. Sami oceńcie, jak kosmate myśli zaczęły wtedy przebiegać przez moją głowę...Czułam, że zbliża się coraz bardziej. Ta chwila trwała w nieskończoność. Specjalnie zwlekałam z uderzeniem. Delikatnie wypięłam się jeszcze mocniej. Musiał to poczuć. Musiał poczuć, że jestem cholernie napalona. ...
    ... Że mój tyłek napiera na jego penisa.Rozkojarzona nie trafiłam nawet w bilę. Ale to było najmniej ważne.Gdy zbieraliśmy się do wyjścia, zaproponował, że mnie odprowadzi. Zgodziłam się.Po drodze rozmowa kleiła się jakby mniej… Znacie to uczucie, gdy przekroczy się pewną granicę ze swoim znajomym? Początkowo jest przyjemnie, ale po chwili robi się dziwnie. Jakby w powietrzu wisiało coś, czego sobie nie wyjaśniliśmy. A może oboje nieco wystraszyliśmy się tego napięcia przy stole bilardowym?Znów głównie mówiliśmy o studiach i znajomych z roku. Gdy stałam pod swoją klatką schodową, jeszcze raz zaczęłam mu dziękować za tamte notatki. Oczywiście z czułością odpowiedział, że nie ma problemu. Wtedy poczułam, że nie chcę się jeszcze rozstawać.Tak, zaprosiłam go do siebie.- Mam jeszcze jedno wino… Wolałabym go nie pić sama. Co ty na to? – uśmiechnęłam się najsłodszym uśmiechem, jaki miałam w zanadrzu.Trochę się zmieszał. Ale oczywiście zgodził się.Gdy wchodziliśmy na górę, modliłam się, żeby nie było mojej współlokatorki. Oczywiście uwielbiałam Paulinę, jednak chciałam, posiedzieć z Kubą sam na sam.Pudło. Gdy weszliśmy, Paula siedziała w salonie, oglądając telewizję. Do tego jakiś kretyński program.Przedstawiłam ich sobie. Chwilę pogadaliśmy. Było nawet miło, zwłaszcza że Kuba i Paulina szybko złapali wspólny kontakt. Jednak przez cały czas myślałam tylko o tym, żeby zostać z nim sam na sam. Nie wiedziałam jeszcze po co, a przynajmniej tak to sobie tłumaczyłam w myślach. Chciałam jednak ...
«1234...»