Karolina i Robert. 2
Data: 12.07.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... co im zrobili ?
- Co ?
- Wszystkim załatwili dłuższy pobyt w szpitalu, chcieli ich pozabijać, ale ubłagałem....
- Nie miałeś problemów z policją ?
- Mam kilku znajomych gliniarzy, którzy są mi wdzięczni...
Podejdź tutaj... jak mnie nie weźmiesz zaraz... to eksploduję... jesteś niegrzeczny i zadajesz się z niebezpiecznymi ludźmi.... a mnie to podnieciło na maksa...
Wcisnęłam nu nogę w krocze... objęłam za głowę i pocałowałam jak najmocniej....
On objął mnie za tyłek, przycisnął... poczułam jak mu staje...
- Już jesteśmy czyści... w interesach...
- A gdybym poprosiła na przykład Jurgena, to zrobiłby coś dla mnie ?
- Dla mojej żony... myślę, że wszystko...
- To ty mnie zerżnij, a ja potem wykorzystam Jurgena... oczywiście bez seksu...
Myśl, która mnie naszła dała dodatkowego kopa na moje żądze...
To było dzikie, otworzył drzwi od mojego nowego samochodu, wepchnął na tylne siedzenie i nim zdążyłam ściągnąć rajstopy z majkami na dobre, już wkładał. Jak ja tego potrzebowałam...
Jego kutas był dziś olbrzymi... czułam każde wepchnięcie... tak dawno nie miałam. To jest moje życie... pierdolenie... Zaczęłam odpływać... jebie mnie mój mąż... jest mi dobrze... oddaję się całkowicie, całe ciało i umysł...
Nasza noc poślubna, na parkingu przed lokalem, prawie na ulicy... mam to gdzieś, jemu będę dawać tam, gdzie będzie chciał...zawsze się wypnę... dam w każdą dziurę... i...
- Mogę ?
- Zawsze...
I... zawsze dam się zlać...
- Najwyżej ...
... zajdę w ciążę... i urodzę ci dziecko... szepnęłam mu do ucha...
Poczułam jeszcze jeden strzał... jeszcze dopychał... i tak pięknie jęczał....
Obejmowałam go i rozkoszowałam się tą idealną wręcz sytuacją...
Mój mąż, moja sperma i moja zalana cipa...
- A siedzenia ?
- Wypiorą się...
Zaczęliśmy się śmiać i ubierać... mimo wszystko byliśmy prawie na ulicy...
- Wracamy do gości, bo będą gadać...
Znowu się uśmieliśmy... wiemy... razem mamy to w d...
Robert poleciał dopilnować wódkę i znajomych... a na mnie kiwnął Mahmed...
- Usiądziesz ?
- Nie wiem jak dziękować za to Audi...
- Każdy z chłopaków się złożył, my bardzo lubimy i cenimy Roberta. Jest dla nas bardzo ważny... i cieszymy się, że nareszcie po tylu latach spotkał ciebie. Opowiedział nam o tobie prawie wszystko. Jesteś kimś wybitnie wyjątkowym, że tak szybko się żeni...
- Dogadaliśmy się...
- Ja wiem, ale tylko ja... i cieszę się, że będziesz to robić dla niego...
Aha, więc mu powiedział, a chłopakom nie...
- Czekałam na takiego faceta, który mi będzie pozwalać i cieszyć się z tego, jesteśmy stworzeni dla siebie.
- Muszę ci tylko coś powiedzieć... wiele razy zdarzało się, że chcieli go uwalić źli ludzie, często pomagaliśmy, potem się ogarnął, ale im człowiek jest większy, tym więcej mend krąży wokół niego, a ze względu, że on umie o siebie zadbać, będą atakować ciebie, aby jemu zaszkodzić...
O cholera, to nie przyszło mi do głowy... wielkie pieniądze, wielkie możliwości, ...