1. Wspomnienia z dziecinstwa - koniec ferii


    Data: 17.07.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... najpierw uniosła ją do góry, a chwilę później podciągnęła kolana pod siebie rozkładając je na boki. Teraz pupa była rozszerzona mocno, tylko trochę wysoko. Nałożyłem też dużą warstwę żelu na główkę dla pewności i ukląkłem za Moniką poprawiając pozycję. Ona opuściła tyłek i odwróciła głowę w moją stronę.
    
    - Ale jak będzie bolało przestaniesz? - była lekko wystraszona.
    
    - No pewnie, nie bój się. Przyłożyła głowę do poduszki unosząc wysoko biodra. Przyłożyłem czubek do zwieracza i zacząłem pchać. Odbyt cofnął się, ale nie ustąpił. Mimo kilku prób penis nie chciał wejść. Cofnąłem biodra i przystawiłem palec. Wszedł od razu prawie bez oporu. Powsuwałem go trochę, po czym znów przystawiłem członka. Wyglądało jakby już chciał wejść jednak zwieracze zaciskały się. Znów włożyłem palec i wtedy wpadłem na pomysł. Przystawiłem główkę pod spód i rozszerzając palcem dziurkę zacząłem pchać. Czubek wślizgnął się po palcu którego wyjąłem, wciskając cały łepek.
    
    - Oooo - westchnęła kuzynka bardziej ze zdziwienia.
    
    - Boli? - zapytałem, gotowy cofnąć biodra.
    
    - Nie...nie bardzo - szepnęła. Była bardzo ciasna. Czułem pulsowanie członka w jej wnętrzu i jej zwieraczy.
    
    - Tylko powolutku dobrze? - wydyszała. Złapałem ją za biodra i delikatnie pchnąłem.
    
    - Oooch! - jęknęła dosyć głośno. Robiła to za każdym razem jak wciskałem się coraz głębiej, milimetr po milimetrze. Patrzyłem zafascynowany jak siusiak chowa się w kuzynce aż dotknąłem brzuchem pośladków.
    
    - Już wszedł cały - ...
    ... zakomunikowałem bardziej sobie niż jej.
    
    - Wiem, czuję! - wyjęczała. Klęczałem tak przez kilka chwil i przypomniałem sobie scenę z łazienki. Wycofałem połowę członka i powolutku wsunąłem z powrotem.
    
    - Ooooooch!!! - w jej okrzyku podniecenie mieszało się z bólem.
    
    - Przestać?
    
    - Tak! Nieee! Nie wiem! - była niezdecydowana. Zacząłem poruszać biodrami zupełnie tak samo jak kiedyś, gdy trzymała mi w ustach. Na początku powolutku, bo jak pchałem za mocno kuzynka odsuwała pupcię. Ale wkrótce dopasowaliśmy ruchy. Po prostu nie wsuwałem całego tylko do połowy i zaraz cofałem. Monika też zaczęła napierać tyłkiem w moją stronę kontrolując głębokość i szybkość ruchów. Czułem się wspaniale. Pierwszy raz robiłem coś takiego. Nasze głośne stękania i pojękiwania zmieszały się, tworząc dziwne odgłosy. Nie interesowało mnie czy ktoś usłyszy. Przyjemność była tak ogromna, że mogło się palić i walić, a ja i tak bym nie przestał. Nie wiem ile czasu to robiliśmy, ale wreszcie poczułem zaciskające się zwieracze. Skurcze były tak silne, że nie mogłem wycofać członka. To pulsowanie doprowadzało mnie do szaleństwa.
    
    - Ach!!!Aaaaa!!!Aaaaaach! - Monika wyginała plecy wijąc się na moim penisie. Przyłożyła twarz do poduszki żeby nie było słychać jej krzyków. Kiedy się rozluźniła zacząłem znowu pchać, bo jeszcze nie miałem dość. Wchodził gładko i to do końca. Nie musiałem długo czekać, żeby przyszedł wytrysk. Szkoda że go nie widziałem, bo mógł to być rekord świata w tryskaniu na odległość. Strzałom ...
«1234...7»