1. Poligon cz. I


    Data: 22.07.2024, Kategorie: BDSM Geje Autor: GayStoriesPL

    ... dołożył zrozumiałe - Choroszo i wszyscy stali się jakby bardziej zadowoleni. Coś się kroiło i to ze mną w roli głównej –chyba a raczej chyba na pewno.
    
    W końcu osiłek podszedł przykucnął i dmuchając władczo dymem w moją gębę zaczął klarować - Jesteś dezerterem i jesteś u nas a na dodatek b*oń chciałeś nam zabrać Możemy cię puścić albo odesłać do waszych w eskorcie Stojący za mną przypalił papierosa i poszedł do stojących dalej kolesi. Tryskali wręcz radością.
    
    Nie wyglądało to dobrze z mojej perspektywy bro jeśli odeślą zaczną się strome schody i cywila szybko nie będzie na pewno. - Dogadajmy się Nie miałem zamiaru nic robić z tą bronią -spróbowałem tłumaczyć - Co dla nas masz? A b*oń chciałeś zajebać i koniec sprawy
    
    Psia mać dokumenty i kasa zostały w obozie bro po co je miałem targać na lewiznę w odludne poligonowe zadupie robioną. - Teraz nie mam nic, ale… - Ale…. - stanowczo przerwał - Teraz masz tylko siebie….. - Możet byti - odezwał się jeden ze stojących dalej i wszyscy wręcz zanosili się śmiechem. Chyba więc wszyscy po polsku rozumieli a do mnie zaczęło docierać co oni wiedzieli i czego chcieli w tej chwili. - Zadowolisz nas wszystkich wykonasz wszystkie rozkazy i pójdziesz do swoich wesoły ot takie twoje zadanie - Ale co mam zrobić? - zacząłem chyba ze strachem w głosie a dieduch wstał i zrobił krok w moją stronę tak by jego krocze znalazło się przy mojej gębie i dumny zapytał
    
    -Teraz już wiesz co masz zrobić? Nie czekając na jakąkolwiek odpowiedź zaczął ...
    ... powoli rozpinać rozporek dosłownie kilka centymetrów przed moim nosem a pozostali zarechotali z uciechy i gapili się pilnie na tą scenę zaciągając się fajkami.
    
    Nie byłem chętny w tej chwili do takiej zabawy i cały w szoku zdrętwiały. Przyznam kiedyś myślałem żeby spróbować takiego numeru ale nie w takich warunkach nie przy publice takiej i na miłość boską nie z tylu chłopa. Mina zdradziła chyba moje rozterki i brak zapału więc butem popchnął mnie z kolan na plecy na ziemię a potem nogą na brzuch przewrócił. Ręce bolały i myśli szalały a on tłumaczył dosadnie - Zacznij od butów Mają się świecić wszystkie i wszystkich to jasne czy nie
    
    Chwycił za włosy odciągnął głowę do tyłu i dodał - Zrobisz to sam z ochotą albo pomoc dostaniesz od nas ale bolesną. Dawaaaj widzisz że inni też czekają
    
    I znów przy gębie pojawił się wojskowy bucior po poligonowych normalnych przejściach. Zacząłem lizać wyjścia i czasu też dużo nie było. - Nu charaszo dawaj dawaj bystrej bystrej Kibice radośnie wołać zaczęli.
    
    Gdy zacząłem obrabiać d**gi but podeszli wszyscy. Dostrzegłem że dwóch ma buty krótkie podobne do naszych też sznurowane -Dobrze mniej lizania na takie będzie trzeba pomyślałem szukając stron dobrych w całym zajściu bro śliny już brakowało i język bolał chyba już gorzej niż ręce. Zaczęli sobie gaworzyć i poszturchiwać mnie leżącego nogami by zachęcić do szybszej pracy nad szefa grupy butami. Jeden zaczął formować coś na kształt małej miski w ziemi dokładnie ją udeptując a pozostali ...