1. Mistrz Gry, czyli nic perwersyjnego


    Data: 23.07.2024, Kategorie: BDSM enf, Autor: MarekDopra

    Z wikipedii:
    
    "Mistrz gry (w skrócie GM, ang. Game Master) to organizator, narrator oraz sędzia w grach fabularnych.
    
    Mistrz gry tworzy dla graczy przygody oraz ma pełną kontrolę nad światem; kontroluje wszystkie wydarzenia zewnętrzne oraz postacie nie sterowane przez graczy (tzw. BN - bohaterowie niezależni). Jedynie mistrz gry dysponuje pełną wiedzą na temat świata i scenariusza gry. Opisuje on innym uczestnikom zabawy to, co widzą ich postacie, oraz określa reakcję otoczenia na ich zachowanie (np. co się stanie jeśli jeden z graczy zechce otworzyć drzwi). Ma też decydujący głos przy interpretacji reguł danego systemu. Jedyną rzeczą, która nie podlega bezpośredniej kontroli przez mistrza gry, są poczynania graczy. Ich decyzje dotyczące zachowania postaci, które odgrywają, oraz poczynań i środków jakie przedsięwezmą, by osiągnąć cel. Co ważne, mistrz gry nie jest przeciwnikiem graczy, choć jego zadania obejmują stawianie wyzwań na drodze ich postaci.
    
    Do głównych zadań mistrza gry należy: narracja; przedstawienie świata graczom, odgrywanie roli bohaterów niezależnych, orzekanie o skutkach działań bohaterów graczy".
    
    ***
    
    Halina sama nie wiedziała jak to się stało, że znalazła się w tym miejscu. Nie wiedziała, które uczucie bierze u niej górę nad innymi: strach, ciekawość czy narastająca ekscytacja? Poprawiając sobie włosy, patrzyła na wizytówkę, którą wcisnęła w jej dłoń sąsiadka podczas ostatnich plotek. Ciągle miała w pamięci rumieniec na jej twarzy i to, jak z ...
    ... zaciśniętymi kolankami chichotała nie chcąc powiedzieć nic więcej.
    
    - Co to za gówno? - usłyszała głośny wyraz sceptycyzmu Romana na widok karteczki na różowych drzwiach w poczekalni. Było na niej wydrukowane wielkimi literami: " JOWITA LUBECKA - MISTRZ GRY CERTYFIKOWANY". - No po prostu żenada!
    
    - Ciiiii... - Halina lekko skrępowana rozglądając się wkoło starała się uciszyć męża - ktoś usłyszy... Zawsze muszę się za ciebie wstydzić - kontynuowała poprawiając mu kołnierzyk. Ciężko go było namówić na tę wizytę, ale Halina była mocno zdeterminowana, by go tu zaciągnąć. Ciągle miała w uszach słowa sąsiadki, że po tej wizycie mąż będzie na nią napalony jak cytując "pies w czasie rujki".
    
    - A co mi tam - kontynuował Roman niezrażony nawet podnosząc głos - niech wiedzą jakie mam zda... nie. - Gdy drzwi się otworzyły, głos mu się jednak lekko załamał.
    
    Halina tak się przejęła, że nawet nie wiedziała jak to się stało, że znalazła się w środku. Roman coś tam mamrocząc pod nosem musiał jeszcze poczekać na zewnątrz, co mu wcale nie przeszkadzało. Lekko się wzdrygnęła, gdy usłyszała za sobą odgłos zamykających się drzwi.
    
    Spodziewała się czegoś wyszukanego, ale wystrój wnętrza był nad miarę pospolity. Prawie jak przeciętny pokój w mieszkaniu blokowiska. Na krześle obok biurka siedziała kobieta, zapewne Jowita, uśmiechając się do niej i popijając kawę. Była młodsza niż się Halina spodziewała, w każdym razie o wiele młodsza od niej, co ją nieco zakłopotało. Siedząca uśmiechała się ...
«1234...14»