1. Gwałć Mnie


    Data: 14.08.2024, Autor: Shoah

    Na początek dwa słowa - opowiadanie nie jest moje, ale nie ma go na stronie. Jest tak zajebiste (wg. mnie), że aż chcę się z Wami podzielić
    
    Dopadł ją, gdy prawie już była na zewnątrz. Chwytając za klamkę, poczuła, jak potężna siła odrywa ją od drzwi. Głośno dyszała, a echo potęgowało ten dźwięk. Kiedy ochłonęła na tyle, by krzyknąć, ciężka dłoń wylądowała na jej ustach.
    
    Próbowała gryźć, ale tylko ośliniła napastnikowi wielką owłosioną łapę.
    
    – Cicho – syknął prawie niesłyszalnie, ale w głosie tym wyczuła groźbę, która odebrała jej resztki odwagi.
    
    Gdy poczuła, że druga wielka dłoń ląduje na jej dupie, przez głowę przemknęło jej soczyste przekleństwo. Była młoda, wysportowana i pewnie by napastnikowi uciekła, gdyby piętro wyżej nie złamała obcasa wysokiej szpilki. Z chęcią rozwinęłaby temat swoich seksownych butów, które nałożyła na imprezę u znajomych, by czuć gorące męskie spojrzenia na swoich bajecznie długich nogach, ale nie zdążyła, bo w tym momencie dłoń leżąca na tyłku utorowała sobie drogę do jej cipy. Facet bez ceregieli wsunął palce w wysokie rozcięcie obcisłej spódnicy, wepchnął je pod gumkę stringów i ścisnął krocze. Zadanie miał ułatwione, bo serdecznie nienawidziła rajstop – gdy tylko mogła zakładała samonośne pończochy, by choć w ten sposób zaspakajać swoje ekshibicjonistyczne ciągoty.
    
    Wielokrotnie wyobrażała sobie gwałt, gdy, leżąc w łóżku, onanizowała się przed snem. Lubiła uczucie zniewolenia towarzyszące tym myślom. Lubiła czuć się jak suka, ...
    ... warta tylko tego, by mocno wypierdolić ją w dupę i naszczać na twarz po skończonej zabawie. Jednak co innego brudne fantazje w myślach, a co innego śmierdzący piwem i potem typ, próbujący wepchnąć jej palce do suchej z przerażenia cipy.
    
    Facetowi za nią było jednak obojętna czy jest sucha, czy mokra. Wyjął dłoń z pizdy, złapał za długie, ciemne, filuternie kręcące się loki na głowie przerażonej dziewczyny i cały czas zakrywając drugą dłonią usta, kopem otworzył drzwi do piwnicy. Osiem stopni niżej rzucił ją na wilgotną posadzkę i z przyjemnością stwierdził, że upadła dokładnie tak, by w przyćmionym świetle słabej żarówki zobaczyć jej rozchylone uda i wpijający się w rowek cipy sznurek minimajtek.
    
    Gwałciciel klęknął nad piękną brunetką i otwartą dłonią uderzył ją w twarz, by w pół drogi zatrzymać próbę krzyku. Przejechał kciukiem po lekko opuchniętych, przez co jeszcze bardziej zmysłowych ustach i wepchnął go między zęby. Gdy jeden palec utorował sobie drogę, zaczął dokładać kolejne, aż chwile później trzymał w jej ustach całą dłoń. I zaczął brutalnie wciskać ją coraz głębiej...
    
    Gwałtowny kaszel wyrwał się z ust dziewczyny. Czuła, że za chwilę zwymiotuję, ale dłoń była bezwzględna. Wchodziła i wychodziła z nienaturalnie rozszerzonych ust. Gdy gwałciciel w końcu ją wyjął, cała spływała gęstą, ciągnącą się śliną.
    
    O to chodziło. Suchość cipy nie stanowiła dłużej problemu. Gwałciciel brutalnie rozerwał stringi i rozsmarował zebraną na dłoni ślinę wzdłuż cipy. Rozchylił ...
«1234»