1. Gwałć Mnie


    Data: 14.08.2024, Autor: Shoah

    ... wargi sromowe, pochylił się i splunął całą zawartością ust do środka. Z przyjemnością patrzył jak gruba struga ścieka wolno z łechtaczki i ginie w czeluściach pizdy, by za moment obrać tor na dziurę w dupie. Było na co popatrzeć. Cipa pozbawiona włosów lśniła soczyście i zapraszająco.
    
    Dłużej już nie mógł. Szybkim ruchem wepchnął palec do środka cipy. Tym razem wszedł gładko – ślina zrobiła swoje i zmniejszyła tarcie. Zanurzył się głęboko i natychmiast wyszedł, by moment później znów znaleźć się w środku w towarzystwie dwóch kolejnych palców.
    
    Dziewczyna jęknęła ze złości. Zaczęła wierzgać dupą, by uwolnić się od napastnika. Próbowała go drapać i kopać, jednak kolejne uderzenie w twarz uspokoiło ją natychmiast. Facet popatrzył na jej piękną, wykrzywioną w grymasie upokorzenia buzię, ścisnął dłonią policzki, zmuszając wargi do rozchylenia i spuścił stróżkę śliny do ust dziewczyny. Masz kurwo – rzucił z pogardą. – Bierz, co daję. Słuchaj się, bo...
    
    Nie musiał kończyć. Brutalnie schwycił ją za włosy i podciągnął na wysokość krocza. Drugą ręką rozpiął rozporek i wyciągnął grubego, groźnie połyskującego w erekcji kutasa.
    
    W jej lubieżnych snutych przed snem scenariuszach gwałciciel zawsze w tym momencie brutalnie ruchał ją w twarz. Tak było i tam razem, jednak chuj, którego poczuła na ustach nie był tym samym czyściochem, o którym myślała. Mocny, piżmowy zapach spoconego ciała zaparł jej dech, gdy żołądź z chamską siłą zaczęła rozwierać jej ściśnięte usta.
    
    Sen ...
    ... stawał się rzeczywistością. Słodko–lepki kutas wciskał się do jej ust, a ona z niejakim przerażeniem zaczęła odczuwać z tego perwersyjną przyjemność. Poczuła dobrze znane mrowienie w brzuchu i wilgoć wewnątrz cipy, która zaczęła rozlewać się na uda.
    
    Nie mogła jednak skupić się na tym uczuciu, bo kutas rósł jej w ustach. Mężczyzna trzymając ją za włosy, przełamywał opór gardła, by wejść jak najgłębiej. Wsuwał się, choć charczała i zbierało jej się na wymioty. Nie mogła jednak oderwać głowy. Nagle wyszedł, ciągnąc za sobą gruba linię jej gęstej, zlepionej śliny. Zaczęła kasłać, a zebrana w ustach ciecz wypłynęła z ust, rozlewając się po piersiach i spływając po brzuchu do pępka.
    
    Jednak ulga była tylko chwilowa, bo kutas zaczął powrotną drogę do jej ust. Mężczyzna wpychał chuja głębiej i głębiej, szybkimi ruchami ruchając ją w twarz. Kutas z pluskiem wchodził do jej gardła, a jaja odbijały się od ust. Nie sądziła, że może czuć go tak głęboko, ale czując coraz większe podniecenie zaczęła dostosowywać ruchy głowy do jego pchnięć. Ślina zalewała ciało. Nagle musiała odepchnąć go od siebie, a cała zawartość jej ust – mieszanina śliny i pawia wytrysnęła na jego krocze, jej uda i podłogę.
    
    – Zliż to, suko – usłyszała tylko i natychmiast posłusznie zaczęła oblizywać chuja do czysta ze swoich wydzielin.
    
    – Odwróć się i klęknij – rzucił.
    
    Nie miała sił dłużej się sprzeciwiać. Pizda tonęła w sokach, co stało się jasne, gdy tylko wypięła dupę w stronę mężczyzny. Teraz widział jej ...