1. Wizyta u ginekologa inna niż zawsze


    Data: 16.08.2024, Autor: tegonima66

    Dlaczego inna niż zawsze? Mam 17 lat i u ginekologa byłam już kilka razy. Moje koleżanki omijały go szerokim łukiem. Bały się a przede wszystkim wstydziły się do niego iść. Pierwszy raz u ginekologa byłam jako 13- latka. Od tego czasu gabinet odwiedziłam już ze 3 razy. Przeżyć wielkich nie było więc i tym razem niczym się nie obawiałam. Wszystko ze mną było w porządku i żadnych problemów nie miewałam.
    
    Na wizytę umówiłam się dość późno - 18. 30. Wszystko załatwiłam i wyszłam. Jak byłam młodsza chodziłam do przychodni. Tym razem chciałam załatwić to prywatnie. Jak doszłam na miejsce zadzwoniłam do domu. Otworzyła mi sympatyczna pani. Kazała usiąść w poczekalni. Jak na prywatny dom to było tu całkiem, całkiem. Poczekalnia, osobny gabinet, pielęgniarka.
    
    Kolejki nie było, tylko jakaś pacjentka była w gabinecie. Czekałam dość długo, pewnie dlatego że prywatnie robi się wszystko dokładniej. Pielęgniarka zapytała czy może nie chce wody. Poprosiłam, bo już dość długo czekałam.
    
    Drzwi się otworzyły i z gabinetu wyszła kobieta w wieku około 30 lat. Nie była zbytnio zadowolona, co można było wyczytać z wyrazu twarzy. Ale nie przejmowałam się tym. Jedni lubią chodzić do lekarza, drudzy nie cierpią.
    
    Za kilka minut zanim pielęgniarka posprzątała po poprzedniej pacjentce usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny. - Proszę.
    
    Byłam strasznie zdziwiona, bo o ile mnie pamięć nie myli to miała przyjmować starsza pani. Lekarz po wejściu poinformował mnie że pani doktor jest na chwilowym ...
    ... zwolnieniu i on ją zastępuje.Był średniego wzrostu, ciemne włosy i tak przed 30. No cóż. Wolałabym żeby to była kobieta, ale przecież mu nie zwieje.
    
    Gabinet był bardzo duży i było dużo miejsca. Biurko stało w kącie, parawan po lewej stronie gabinetu, zaraz obok leżanka, jakieś szafki a fotel po prawej stronie gabinetu. Co mnie bardzo nie zadowoliło, to to że fotel był przy samym oknie.
    
    Lekarz kazał mi usiąść przy biurku.
    
    Patrzył na mnie jakby chciał mnie już przy wejściu rozebrać.
    
    - Z jakim problemem pani do mnie przyszła?
    
    - Na wizytę kontrolną.
    
    - Kiedy miała pani ostatnią miesiączkę?
    
    - Tydzień temu.
    
    - Czy jest sprawa która panią niepokoi typu. bóle przy miesiączkach, długie lub nieregularne miesiączki?
    
    - Raczej nie.
    
    Proszę rozebrać się za parawanem. - powiedział z wielkim podekscytowaniem.
    
    Byłam na maksa skrępowana co wywołało pierwsze wrażenie na gabinecie i tym fotelu i ten facet. Jeszcze nigdy się tak nie bałam, choć to nie jest mój pierwszy raz. Mężczyzna usiadł przy biurku i cały czas patrzył na cień mojej figury za parawanem. Po czym usłyszałam:
    
    - Tylko słoneczko, rozbierz mi się do naga.
    
    Wmurowało mnie i miałam ochotę ubrać się i wybiec z gabinetu. Moje serce waliło jak oszalałe a myśli kłębiły mi się w głowie. Wzięłam 3 głębokie oddechy i postanowiłam się przełamać.
    
    - Gotowa? - usłyszałam od lekarza.
    
    Wyszłam zza parawanu idąc w stronę fotela.
    
    Lekarz już zacierał ręce, aby wsiąść się za mnie. Spojrzał na mnie i się ...
«1234»