Rozpalanie cnotki
Data: 18.08.2024,
Kategorie:
Swingersi,
Autor: monia_be_be
Kontynuacja losów bohaterów z cyklu „Pomyłka”Narratorka to Aga, jej mąż - Krystian.Od wczasów w górach minął już miesiąc. Zaczynałam tęsknić za swobodnym, nie skrępowanym obecnością dzieci, seksem. Nawet nie za towarzystwem, ale właśnie za swobodą. W pracy mieliśmy kilka zleceń, ale bez goniących terminów i stresu. Wtedy zadzwonił Seba. Ze zleceniem dla naszego biura projektów. Wymyślił sobie, że jego firma, dotąd zajmująca się produkcją jakichś małych plastikowych części, teraz się rozwinie. Miał pomysł. Potrzebował do tego reklamy, ulotek, banerów i strony internetowej. Tym się zajmujemy. Ale zastrzegł naszemu szefowi, że chce pracować z nami, bo „nas już zna”.Przez dwa tygodnie ustalaliśmy wszystko na odległość, ale potem Seba zaczął piętrzyć trudności, wmawiając naszemu przełożonemu, że koniecznie musimy do niego pojechać i pracować z jego firmy. Zebraliśmy się dosyć szybko, zwłaszcza, że był lipiec, było ciepło i nie musieliśmy pakować wielu rzeczy. Tylko, ponieważ jechaliśmy się pieprzyć, więc spakowaliśmy wszystkie nasze zabawki i ja zabrałam masę bielizny erotycznej. Mieliśmy mieszkać prywatnie, u Seby i Marty. Podniecenie narastało we mnie z każdym dniem coraz bardziej.Jazda własnym samochodem, to zawsze okazja do przygody. Przy drodze, po zjechaniu z autostrady, mijaliśmy liczne leśne parkingi, które kusiły cieniem, ławeczkami, ciszą. Zjechaliśmy w końcu na jeden, taki bardziej odludny, w głębi lasu. Postawiliśmy samochód za krzakami i pozwoliliśmy dać się ...
... porwać długo odwlekanej namiętności. Zwykle jeżdżę w spódnicach, aby móc się szybko ubrać lub rozebrać. Tym razem się rozebrałam. Zdjęłam majtki dosłownie w chwili, kiedy Krystian zjeżdżał na pobocze. Rozejrzeliśmy się jeszcze po okolicy, ale moje podniecenie kazało mi złapać za rozporek męża, kiedy tylko się do mnie zbliżył. Pociągnęłam go do samochodu i uwolniłam kutasa. Jeszcze nie osiągnął pełnego wzwodu, ale wystarczył ruch ręką, dotyk języka i był gotów do akcji. Położyłam się na tylnym siedzeniu i rozłożyłam nogi. Wszedł we mnie trzymając nogi na żwirze, otaczającym samochód. Otoczyłam udami jego biodra. Pieprzył mnie gwałtownie, ruszając całym samochodem, a ja jęczałam i ruszałam dupą, dążąc do ukojenia. Oboje osiągnęliśmy szczyt dosyć szybko, głośno krzycząc. Odpoczęliśmy jeszcze chwilę, a potem ruszyliśmy w dalszą drogę. Miło było czuć wilgoć w pulsującej cipce.Dojechaliśmy pod wieczór. Ich dom okazał się naprawdę duży. Ze dwa razy większy od naszego i z dużym ogrodem. Seba powitał nas w progu, bo dzwoniliśmy do niego dojeżdżając. Pocałował mnie w policzek i złapał przy tym za tyłek, a z Krystianem wymienili uścisk dłoni. Dopiero, kiedy weszliśmy z bagażami, które zostawiliśmy przy schodach, poznaliśmy Martę. Była bardzo ładną, okrągłą, ale zgrabną, blondyneczką. Była mojego wzrostu, ale biust miała dużo większy. Niestety, ubrana była w białą bluzeczkę, zapiętą pod samą szyję i workowatą spódnicę. Płaskie buty nie dodawały jej gracji. Żartowaliśmy i staraliśmy się ją ...