Rozpalanie cnotki
Data: 18.08.2024,
Kategorie:
Swingersi,
Autor: monia_be_be
... rozśmieszyć przez całą kolację, aż do czasu, kiedy pora była pójść spać. Seba zaoferował się pokazać nam pokój, a Marta została sprzątnąć ze stołu.„Wasz pokój przylega do naszej sypialni.” – powiedział i zerknął, czy Marta nie słyszy – „Specjalnie teraz zacząłem remont pokoi gościnnych, bo chciałem, żebyście spali blisko. Przez ścianę wszystko słychać, a ja chcę, żeby Marta słyszała jak się kochacie. Może to ją rozbudzi.” Pocałował mnie w usta na dobranoc, a ja miałam ochotę zaprosić go od razu na wspólną zabawę. Wspomnienia jego kutasa w cipce, dodatkowo mnie pobudzały. Byłam szczęśliwa na myśl o braku konieczności wyciszania się podczas seksu. Lubiłam być głośno. W pokoju było wielkie, podwójne łózko. Wykonana z metalu rama wskazywała na to, że jest solidne. Zagłówek i w nogach miały metalowe rurki, które może były ozdobne, ale nam skojarzyły się od razu z przeznaczeniem do naszych zabaw. Po prysznicu w łazience, która była niedaleko w korytarzu, i rozpakowaniu części rzeczy, Krystian zaczął mnie zaczepiać. Nie byłam mu dłużna. Przekomarzaliśmy się, jak wykorzystamy nasz pobyt tutaj. Jego pieszczoty były coraz bardziej intensywne, aż wylądowałam w łóżku na wznak, z rozłożonymi nogami i całkowicie otwarta na jego język, palce i kutasa. Najpierw pieścił mnie delikatnie, całując cycki, brzuch i cipkę, a potem wszedł kutasem we mnie, trzymając mi nogi wysoko. Pieprzyliśmy się na całego, zapominając o ciszy, hamowaniu się i parze za ścianą. Moje krzyki podczas orgazmu i tak ...
... słyszane były z pewnością w całym domu.Rankiem drugiego dnia wstaliśmy po tym, jak obudził nas ruch naszych gospodarzy na korytarzu. Sypiam w krótkich, jedwabnych lub satynowych koszulkach nocnych, bez majtek i tak właśnie wyszłam do łazienki. Seba właśnie wychodził na schody. Stanął jak wryty, obejrzał się na dół i zawrócił. Kiedy przycisnął do mnie swoje wielkie ciało, wyczułam kutasa sterczącego w spodniach. Pocałował mnie i wymruczał prosto w moje usta – „Dzień dobry. Czy możesz tak zejść na śniadanie?”Nie miałam zamiaru, ale jak gospodarz tak ładnie prosi. Powiedziałam – „Dobrze, ale w szlafroku.” Westchnął cicho i stwierdził – „Jak musisz.” W tym czasie jedna z jego rąk zjechała na mój tyłek, a potem między pośladki i do cipki. Westchnęłam z rozkoszą. Niestety, zawołała go Marta, więc trzeba było iść dalej. Pocałowaliśmy się krótko i poszłam do łazienki, a on na dół. Krystian wkrótce dołączył do mnie w łazience i podczas porannej toalety powiedziałam mu o prośbie Seby. Pokazując mu, jak mokra zrobiłam się pod wpływem dotyku Seby, doczekałam się bardzo przyjemnej pieszczoty językiem. Zaśmiał się cicho, wstał z kolan i zapytał – „A majtki włożysz?” Och! Nie pomyślałam o tym, ale raczej tak. Ta koszulka była taka krótka.Okazało się, że niedzielne śniadanie w wykonaniu Marty jest bardzo duże. Siedzieliśmy w strojach nocnych (ja w szlafroku, który również mam jedwabny i bardzo krótki), a ona w pełnym „rynsztunku”, jak poprzedniego dnia. Jej spojrzenia nic mi nie mówiły. Nie ...