1. Bezdomny


    Data: 26.08.2024, Kategorie: nieznajomy, squirt, Autor: PióroAteny

    ... pupę, klęcząc na kanapie, a łokciami opierając się o oparcie.
    
    Dymitr kilka razy poruszył dłonią po penisie, który pokrywała cienka warstwa lateksu. Miał ochotę się jej pozbyć, ale nie chciał zawodzić zaufania tak cudownej kobiety. Tym razem wszedł w nią szybko, bez zbędnych ceregieli, ale aż zamknął oczy czując, jak bardzo ciasna jest w tej pozycji. Wiedział, że nie wytrzyma zbyt długo dlatego zaczął powoli, łagodnie przytrzymując biodra Gracji. Jednak nie umiał powstrzymywać się długo, dlatego stopniowo przyspieszał, wsłuchując się z przyjemnością w coraz to głośniejsze jęki kobiety. W tej pozycji uwielbiał to poczucie dominacji, podboju. Kusiło go, aby przytrzymać nadgarstki Gracji na plecach, ale nie był pewny, czy by jej się to spodobało. Mimowolnie zaczął napierać na biodra kobiety zniżając ją w ten sposób. Nie wiedział, że uda mu się trafić w ten punkt, który sprawił, że ona znowu tryśnie, wypuszczając z ust łamiący się krzyk rozkoszy. Bardziej to usłyszał strumień ejakulatu niż poczuł, ale i tak dało mu to satysfakcję.
    
    – Teraz już do końca, szybko... – poprosiła Gracja, będąca już na skraju wyczerpania. Seks był cudowny, ale bardzo męczący, zwłaszcza, że bardzo łatwo udawało jej się osiągnąć orgazm. Usłyszała potwierdzenie mężczyzny i aż krzyknęła, gdy ponowił ruchy, tym razem dużo silniejsze niż wcześniej. Wiedziała, że on teraz dąży na oślep do swojego orgazmu i nie miała mu tego za złe. Zagryzła się na swojej ręce, czując, że rozkosz jest tak silna, że ...
    ... niebezpiecznie ociera się o granicę bólu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że penis wręcz odbijał się od dna jej pochwy. Jej nogi drżały od wysiłku, a głos załamywał się. Spod zaciśniętych powiek popłynęły łzy, które poprzedził szloch. Mimo to z radością powitała to, że Dymitr za nią zastygł w bezruchu, a jego penis drgał w niej intensywnie i zaskakująco długo. Gdy już się wypompował poruszył się w niej ostatni raz i wyszedł, od razu siadając obok. Zrobiło mu się aż słabo z nerwów, gdy dostrzegł łzy Gracji.
    
    – Gracjo? Co się dzieje? Dlaczego płaczesz? – przysunął się do niej, patrząc, jak ona z trudem siada, próbując opanować drżenie nóg. Przygarnął ją do siebie, zupełnie nie myśląc o tym, że z penisa zwisa mu flak wypełniony spermą. Bał się, że ją skrzywdził, że sprawił jej ból. Zajrzał jej w oczy, a ona uśmiechnęła się promiennie, mimo łez osiadłych na delikatnej skórze policzków.
    
    – Wszystko dobrze... Czasem tak mam, jak jest mi zbyt przyjemnie. Jesteś chyba jedynym mężczyzną, który się tym przejął – powiedziała gorzko, ale przytuliła się, odsuwając złe wspomnienia. Czuła się taka bezpieczna... Jednak gdy przypomniała sobie, że dobrze by było, jakby się trochę ogarnęli zaśmiała się krótko. – Ja przyniosę coś, żeby wytrzeć ten bałagan, a ty... no wiesz.
    
    – Och, tak, jasne – zaśmiał się i zdjął kondom, a gdy przyszła Gracja poszedł do łazienki trochę się obmyć. Wspólnie posprzątali, ubrali się, rozwiesili jego mokre ubrania na suszarce i położyli, mimo wszystko, do jednego łóżka. ...