1. Bezdomny


    Data: 26.08.2024, Kategorie: nieznajomy, squirt, Autor: PióroAteny

    ... widząc, że jego łagodnie wyrzeźbione ciało podoba się kobiecie. Spojrzenie mężczyzny miało w sobie pełno namiętności, pożądania. Oczy błyszczały, więc tęczówki o barwie wieczornego nieba zdawały skrzyć się gwiazdami. Jednak po chwili Dymitr wydał się jakby niepewny.
    
    – Na pewno chcesz to ze mną zrobić? – zapytał, mimo że Gracja wydawała się być całkowicie gotowa. Uśmiechnęła się do niego czule, ale wyszła spod niego i udała się do swojej sypialni, zostawiając mężczyznę mocno zaskoczonego. Siłą ignorując zawstydzenie przyszła znów do salonu i na stoliku do kawy położyła prezerwatywę.
    
    – Czy to cię upewnia, że ja tego chcę? – odpowiedziała pytaniem, siadając obok niego, starając się zachowywać swobodnie. Dymitr z niechęcią spojrzał na kondom.
    
    – Wiesz, nie za bardzo przepadam za robieniem tego w gum... – zaczął lekko się krzywiąc, ale gdy zauważył, że brwi kobiety zbliżają się do siebie w wyrazie oburzenia, zamknął usta. Przełknął ślinę i uśmiechnął się lekko. – Ale rozumiem, tak jest bezpieczniej. I owszem, upewnia mnie.
    
    Gracja skinęła głową i krótko ucałowała usta mężczyzny, zachęcając go do dalszych pieszczot. Pomyślała, że całe szczęście, że Rosjanin w ostatniej chwili się zreflektował, bo zupełnie by się zniechęciła. Nie chciała tego roztrząsać, w końcu pierwszy raz od dawna poczuła się przy kimś na tyle pewnie, żeby wpuścić go w siebie. Położyła się i ściągnęła z siebie spodnie, razem z bielizną, odsłaniając się całkiem przed bezdomnym. On kilka sekund tylko ...
    ... patrzył na nią w zachwycie, nie będąc pewnym, co chce zrobić najpierw. Zaczął od pocałunku, łagodnego, który szybko przerodził się w erotyczny taniec języków. Chciał ją znów rozpalić, żeby zapomniała o
    
    z kondomem. Przestał dopiero, jak na ramionach poczuł jej paznokcie, które wbiły się mu w skórę. Dymitr zrozumiał, że podniecenie wygrało, gdy nie umiał się powstrzymać przed zejściem od razu między jej uda. Bez skrępowania rozłożył szeroko jej nogi, żeby wyeksponować jej krocze nim przystąpił do pieszczot. Oblizał się, żeby zmiękczyć wargi i zbliżył do niej twarz. Jej zapach był wręcz odurzający, kobiecy, z nutą kwiatów, zapewne pozostały po jakimś kosmetyku, czy proszku do prania. Mężczyzna nie mógł się napatrzeć na różowe, nabrzmiałe już wargi, które w delikatnym świetle błyszczały od pokrywającego ich śluzu. Mała łechtaczka zdawała się aż pulsować z podniecenia, ale Rosjaninowi trudno było poznać, czy tak naprawdę się dzieje, czy ma omamy. Wysunął język i dotknął językiem małej, śliskiej perełki, smakując jej, jak nowy rodzaj słodyczy. Nie umiejąc się powstrzymać, ba! Nie chcąc się powstrzymywać przesunął całą powierzchnią języka od spodu pochwy, aż do czubka łechtaczki, którą zaczął szybkimi ruchami trącać językiem. W odpowiedzi usłyszał rozkoszny jęk, który zachęcił go do pójścia dalej tą samą drogą. Gdy zapamiętale lizał ją wzdłuż, spoglądał w jej oczy, próbując uchwycić jej spojrzenie. Niecierpliwymi dłońmi błądził po bokach, brzuchu, żebrach, szukając miejsc, których ...
«12...8910...13»