1. Urodzinowa niespodzianka


    Data: 27.08.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: intensive killer

    ... czułam, się z tym źle.
    
    -Pamiętaj, obiecywaliście sobie bycie razem do śmierci. Wywiązałaś się z tej przysięgi.
    
    -Masz rację. Czy...czy mogę cię o coś zapytać?
    
    -Śmiało.
    
    -Chciałabym spróbować...skoro już tu jesteś...wiesz co to rimming prawda? Z resztą zrobiłeś to ze mną.
    
    Marcus zaśmiał się i odwrócił do niej tyłem, lekko się pochylając. Agnieszka rozchyliła jego pośladki i z dozą chęci zaczęła lizać jego rowek. Po chwili puściła pośladki i rękoma zaczęła masować jeszcze nieco mokrego od spermy fiuta. Jęczała i lizała jak szalona, coraz mocniej śliniąc jego tyłek. Spluwała co jakiś czas i rozprowadzała dookoła językiem. Marcus pojękiwał oddając się teraz samemu przyjemności.
    
    Za drzwiami zapanowało lekkie zdziwienie.
    
    -Zobacz..Jaka wyuzdana pani. Kinga, dostaniesz dziś fajnego buziaka na dobranoc od mamy. Widzisz jak łapczywie liże mu dupę? Taka ułożona a chapie mu poślady aż miło. - Znów zadrwiła Dominika.
    
    -Proszę cię..-Zreflektowała się Kinga - Gdybyś tam była, to byś mu ssała ten tyłek non stop. Przestań gadać i zbierajmy się bo kończą chyba.
    
    Nie myliła się. Agnieszka przestała się bawić i pomału się ubierała. Okazało się, że Marcus miał ubrania obok jej łóżka.
    
    -Teraz chyba jesteś już wolna od swoich ...
    ... ograniczeń co?
    
    -Nie-e. Nie jestem. To było miłe, dziękuje ci za ten wieczór, ale mimo wszystko, wolę zostać sobie taką szarą kobietą, która trzyma się swoich zasad i priorytetów.
    
    Pocałował ją w policzek i dodał:
    
    -To miłe. Bardzo miłe. Musiał być z niego faktycznie nieziemski facet. W razie byś chciała się spotkać, dzwoń śmiało. Na pewno dam ci zniżkę.
    
    -Aż tak bogata nie jestem, żeby sobie na to pozwolić.
    
    -Nikt nie mówi, że musisz to robić codziennie. Poodkładaj kasę, poczekaj aż znów będziesz miała chęć. Wtedy się odezwij. No, chyba, że będziesz miała znowu takie cudowne urodziny i koleżanki ci coś zafundują.
    
    -Tak, koleżanki i córka.
    
    -Tak myślałem. Urodę odziedziczyła po mamie. Trzymaj się. I miłego wieczoru.
    
    Marcus wyszedł pierwszy. Pożegnał się z pozostałymi paniami i zamknął za sobą drzwi. Była godzina około 3 w nocy. Agnieszka zeszła ubrana w swoją sukienkę, nieco potarmoszona, z rozczochranymi włosami.
    
    -Dziewczyny, jestem wam naprawdę wdzięczna. To było coś wspaniałego.
    
    -Widzisz? A tak się wzbraniałaś. To kiedy powtórka? - Dopytywała Dominika.
    
    -Na pewno nie szybko. To było dość...głębokie doświadczenie.
    
    -Ale nic nie wykluczasz? - dorzuciła lekko zadziornie Sylwia
    
    -Nie...nie wykluczam. 
«12...5678»