-
Pokuta 18
Data: 20.11.2019, Autor: Rafaello
... się, że ktoś nas usłyszy, ale miałem to w głębokim poważaniu. Tym razem także czułem lekki ból podczas wytrysku, ale świadomość, że oboje z moją żoną po raz pierwszy jako małżeństwo doznaliśmy orgazmu, wszystko mi wynagrodziła. Trzecim razem nie czułem już bólu. - Czuje się, jakbyś wlał we mnie kilka litrów — oznajmiła moja żona. - Wcale nie wykluczone, że tak było. To był genialny pomysł z tą nocą poślubną tutaj. - No widzisz kochanie, jaką dobrą i pomysłową żonę sobie wybrałeś. - Wypadałoby się pokazać na dole, zaraz zaczną się pytania, gdzie jesteśmy. - Wszystko załatwiłam z drużbami. Mają nas kryć, ale mamy czas tylko jeszcze przez kwadrans. Leżeliśmy tak, całując się i delektując naszymi ciałami. Byłem ogromnie szczęśliwy. Miałem świadomość, że fala serotoniny zalała mój mózg, a poziom testosteronu za chwile skoczy w niebiosa. Ulżyłem sobie, ale byłem też dumny z siebie. Wytrzymałem, dałem radę. Dochowałem pokuty. Moje życie przez te trzy tygodnie zmieniło się na lepsze. Pokusy dnia codziennego, czy małe problemy przestały mnie przerażać. Zacząłem wyznaczać sobie cele i je realizować. Kilka tygodni po weselu poszedłem do spowiedzi, do tego samego księdza. - Czy pokutę zadaną odprawiłeś? - Tak proszę księdza. Spojrzał na mnie zdziwiony. - No brawo synu. Ja bym nie dał rady — skomentował, patrząc na Izę, która spowiadała się chwilę wcześniej. KONIEC