4) Nowy rozdzial (zegnaj cnoto)
Data: 21.11.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Anka Skakanka
Po wydarzeniach na działce spałam jak zabita. Nie wie czy wynikało to z wypitego alkoholu czy z fali rozkoszy, których kilka razy doświadczyłam. Tak czy inaczej wstałam po 10 rano, zjadłam śniadanie i poszłam pod prysznic. Wciąż wspominałam dziewczyny i ich zabawy. Znów czułam podniecenie. W oczekiwaniu na obiad wróciłam na łóżko. Pomyślałam o tym co mówiła Wiki i Sylwia, na temat sponsoringu i tego, że można na sprzedaży dziewictwa zarobić przyzwoicie. Postanowiłam działać od razu. Wzięłam laptopa na kolana i odpaliłam maila, wchodząc po kolei na portale, których nazwę dostałam od doświadczonej koleżki. Szybkie ułożenie w głowie treści:„Atrakcyjna, ciemnowłosa szesnastolatka sprzeda swoje dziewictwo. Mam 170 cm wzrostu, 54 kg wagi. Jestem atrakcyjną i zdrową dziewczyną. Seks tylko w zabezpieczeniu. Zapewniam pełną dyskrecję i higienę, sama tego oczekując. Kwota jak mnie interesuje to 4000 zł.” Nie wysyłam zdjęć.Treść była inspirowana podobnymi ogłoszeniami. Cenę nieco zawyżyłam, żeby można było się ewentualnie targować. Finalnie mnie interesowało 3000 zł. Po niespełna godzinie na moją skrzynkę zaczęły napływać ogromne ilości zapytań. Niestety 99% z nich to bezwartościowe zaczepki. Ale nie poddawałam się i cierpliwie czekałam. Po obiedzie zadzwoniła do mnie Sylwia. Umówiłyśmy się na mieście. Siadłyśmy w parku jedząc lody. Sylwia wypytywała mnie o wrażenia z wczoraj, a ja zgodnie z prawdą powiedziałam, że bardzo mi się podobało. Po jakieś godzinie luźnych rozmów ...
... zadzwoniła Wiki pytając gdzie jesteśmy. Po kolejnych 15 minutach zawyłyśmy białe Audi, które zatrzymało się na ulicy przy wejściu do parku.„Wiktoria wróciła” - powiedziała Sylwia wskazując na auto.Po chwili faktycznie wysiadła z niego koleżanka, zmierzając w naszym kierunku. Jak zwykle wyglądała ślicznie, obcisłe niebieskie jeansy, biała dopasowana koszulka i brązowa skórzana kurtka.„Ale mi się zeszło z tym sukinkotem, skurwiel nałykał się czegoś i nie mógł dojść” - powiedziała prosto z mostu całując nas w policzek na przywitanie.„Przy Tobie nie mógł dojść, to niemożliwe” - skwitowała ze śmiechem Sylwia.„Viagra albo inne gówno, wiesz jak to jest, muszę skończyć z tymi starszymi” - dodała.Byłam trochę w szoku, ale wkrótce rozmowa zeszła na neutralny ton. Spędziłyśmy jeszcze trochę czasu i około 18 zebrałam się do domu. Gośki jak zwykle nie było, mama oglądała jakiś serial. Naszykowałam rzeczy na jutro do szkoły i przypomniałam sobie, żeby zajrzeć na maila. Po dwóch godzinach przeglądania durnych wiadomości trafiłam w końcu na jedną, która znacznie odbiegała kulturą i sposobem napisania:„Witaj. Jeśli Twoje ogłoszenie jest prawdziwe i aktualne odezwij się na moją skrzynkę. Jestem zadbanym i kulturalnym, dojrzałym mężczyzną. Mieszkam pod Kielcami, prowadzę własną firmę. Gwarantuje Ci bezpieczeństwo i spotkanie na najwyższym poziomie. Jestem w stanie zapłacić Ci kwotę, której oczekujesz. Nie zdradzam mojego imienia, jeśli będzie nam dane się poznać osobiście, wtedy z przyjemnością się ...