1. Kamila nauczycielka (I). Urugwajski wywiad


    Data: 23.11.2019, Kategorie: nauczycielka, uczeń, internet, Autor: Falanga JONS

    ... odważył się wysłać skromną wiadomość do swojej nauczycielki za pośrednictwem naszej-klasy. Dużo się nagimnastykował zanim znalazł jej ukryty profil. Błyskawicznie założył fikcyjny i z niego wysłał kilku-zdaniową wiadomość. Realistycznie patrząc, nie liczył na odpowiedź, ale po kilku dniach został zaskoczony. Ostrożnie, starając się nie spłoszyć Kamili, prowadził tą korespondencję umiejętnie prowadząc wymianę zdań czasem na temat materiału nauczania, czasem na tematy nieco bardziej osobiste, starając się nie przekroczyć pewnych granic. W końcu, kilkanaście dni temu poprosił o numer gg i ku swojemu zaskoczeniu dostał go. Nie wierzył własnemu szczęściu, dalej ostrożnie prowadził tą znajomość i do tej pory udało im się porozmawiać raz. Dzisiaj miał być drugi, przynajmniej sam na to liczył. Nie czekając długo, zalogował się na fikcyjne konto komunikatora i wysłał żółta kopertę do swojego jedynego kontaktu na liście.
    
    Kamila, jak to zwykle bywa, sama nie wiedziała, czemu uwikłała się w korespondencję z "Urugwajem", bo tak przedstawił się jej anonimowy uczeń, który zostawił jej wiadomość na portalu naszej-klasy. Wiedziała, że skoro autor miłego postu na forum szkolnym zadał sobie sporo trudu, by odnaleźć jej niedostępny w wyszukiwarce profil, to z pewnością bardzo mu zależy na tej znajomości. Kamila wiedziała, że nie tylko sprawy szkolne sprawiły, że chłopak napisał do niej. Ale zachowywał się na tyle miło, rozważnie i kulturalnie, że postanowiła kontynuować tę wymianę ...
    ... wiadomości. A później nawet odważyła się podać swój numer gg. Z jednej strony wiedziała, ze wchodzenie w zbyt bliską znajomość z uczniem może skończyć się źle z wielu powodów, ale z drugiej, intrygował ją ten chłopak a nie wiedziała o nim nic, czy to ktoś z jej klasy, czy z innej. A jeśli z jej, to który? Kobieca ciekawość nie dawała jej spokoju. Perspektywa jutrzejszej wycieczki i koniec roku szkolnego sprawiały, że była w dobrym humorze, dlatego ucieszył ją widok żółtej koperty migającej w dolnym rogu ekranu.
    
    Łukasz zastanowił się przez chwilę nad jakimś niebanalnym rozpoczęciem rozmowy. Nie przyszło mu do głowy nic wybitnie wymyślnego, ale coś lekko frywolnego, już prędzej.
    
    "Dzień dobry. Kostium kąpielowy już spakowany?"
    
    Ostro zaczynasz koleżko – pomyślała sobie dziewczyna i pozostając w świetnym nastroju, postanowiła się lekko pobawić.
    
    "No właśnie nie wiem, który wziąć ze sobą, czy biały, czy zielony, czy czerwony"
    
    Oho – sapnął Łukasz. "W czerwonym zostanie pani gwiazdą plaży. Właściciel domków strzeli foto i wstawi je na baner. Za rok przyjedzie cała Polska, żeby zobaczyć na żywo piękną lady in red".
    
    "Czyli rezygnuję z czerwonego. Pewnie wezmę biały."
    
    "A nie można wziąć obu?"
    
    "Ten zielony i tak jest trochę zbyt skąpy", postanowiła podroczyć się lekko Kamila.
    
    "To chyba dobrze, bo tym sposobem opali się większa część ciała", ostrożnie kontynuował temat Łukasz.
    
    "A uważasz, że mam w tym braki?"
    
    "Niestety nie wiem, gdyż pani zawsze przychodzi w ...
«1234...8»