Paulina, we władzy męża. 6 cz.1
Data: 26.05.2019,
Kategorie:
BDSM
Anal
Pierwszy raz
Autor: UleglyPiotr
... nie stało, zresztą nie w moim domu, ale naszym. Prosiłem żebyś czuła się jak u siebie. A to że masz taki apetyt, jedynie bardzo mnie cieszy. Moim rodzicom też się na pewno bardzo spodobasz.
- Dziękuję, też jesteś słodki, nie tylko to ciasto. A ta kawa z czym jest?, pyszna, jeszcze takiej nie piłam. Czy ona jest z alkoholem?, zimna a grzeje od środka. Nie chcesz mnie czasem upić?, hi, hi, hi... .
- Tak, ma trochę alkoholu, ale taką ilością z pewnością się nie upijesz.
- No to ok, tak przecież tylko żartowałam.
Gdy zjedliśmy wziął mnie za rękę i zaprowadził na sofę. Zaczął mnie wszędzie macać.
- Proszę, nie rób mi tego. Przecież dopiero ledwo się poznaliśmy, ja tak nie chcę!
- To nie Ty o tym decydujesz! Za nieposłuszeństwo zostaniesz ukarana, dostaniesz lanie! To Twoje pierwsze przewinienie w tym domu, zbije Cię tylko ręką, będziesz już miała chociaż okazję ją poznać. Lania zawsze będziesz dostawała na gołą pupę.
Stałam jak sparaliżowana. Przełożył mnie sobie przez kolano, podwinął spódniczka, i pierwsze razy w moim życiu zaczęły spadać na moją pupę, dostałam mocne klapsy. W trakcie tego lania zauważyłam, że to mnie jednak jakoś dziwnie podnieca. Czułam, że zaraz będę szczytowała. On pewnie też to wyczuł.
- Widzę, że nie jest to dla Ciebie aż tak bardzo nie mile?
- Tak, przyznaje, chociaż bardzo się tego wstydzę, że doszłam w trakcie lania.
Nie był to silny orgazm, tylko nieznacznie zwilgotniałam, ale jednak był.
Gdy miałam już mocno czerwoną ...
... i gorącą pupę, wreszcie skończył i postawił mnie na nogi.
- To teraz będziesz już grzeczna Paulinko, czy mam wziąć którąś z dyscyplin?
- Będę grzeczna, chociaż tego nie chcę – to nadal będzie gwałt.
Nic już nie mówiąc położył mnie na sofie i zaczął masować mi pipę. Byłam bardzo spięta, nie mogłam więcej zwilgotnieć. Sam będąc bardzo podniecony i widząc, że nie zwilgotnieje, zaczął mi wkładać chuja do pipy. Jak to bolało! Starał się być delikatny, jednak wciąż byłam tylko trochę wilgotna.
- Nie, proszę nie! Może innym razem jak zwilgotnieje.
Jak gdyby tego nie słyszał, wkładał mi coraz głębiej, a jeszcze z d**giej strony miałam w pupie korek analny. Zupełnie nie było tam miejsca. Ruchał mnie tak chyba z dziesięć minut. Nagle poczułam, że tryska we mnie.
- Co Ty zrobiłeś, ja mam dni płodne, nie biorę tabletek, gotów w ciążę znajdę!
- To dlaczego nie bierzesz tabletek?, dzisiaj każda laska je przecież bierze. Ja nie lubię ruchać w gumie.
- Nie biorę, bo nie miałam chłopaka, nikt mnie jeszcze nie ruchał, to po co miałam brać?
- Od jutra masz zacząć brać tabletki, bo w końcu naprawdę zajdziesz, o ile już nie zaszłaś.
- Dobrze, niech będzie tak jak chcesz.
Byłam cała obolała i poobcierana. Nie mogłam ustać na nogach. Cóż, pewnie to moja wina. Może jakbym chciała, bardziej się rozluźniła, to byłoby lepiej i jednak porządnie bym zwilgotniała.
- Wiesz chyba już pójdę, jestem bardzo obolała, poobcierana, chciałabym się w domu położyć.
- Wobec tego ...