1. Olga


    Data: 30.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Alan Starsky

    ... Uniosła się do góry i palcami energicznie masując łechtaczkę zaczęła głośno jęczeć... Zalała mój brzuch spermą która z niej wypływała a także niekontrolowaną strużką moczu. Który znów sygnalizował jej orgazm... ................ Otworzyłem oczy a zegar wskazywał 9:43. Leżałem sam na kanapie zawinięty w koc. Pomyślałem że trzeba wstać i zobaczyć gdzie jest Olga. Wstając zobaczyłem w jakim stanie jest kanapa... Jedna wielka plama... Ale tego akurat nie ma co żałować. Z łazienki dobiegł mnie odgłos odkręcanej wody. W przedpokoju stały buty więc zapewne Olga bierze prysznic. I to był właśnie ten dzień kiedy pierwszy raz nie żałowałem zakupu kabiny prysznicowej w rozmiarze 110... Zamek w łazience nigdy nie działał więc wszedłem do niej bez problemu. Otwierając drzwi kabiny moim oczom ukazała się bardzo drobna postać z różowymi włosami, i bardzo szczuplutką choć seksowną figurą. Odwróciła się do mnie nieco onieśmielona lecz po chwili na jej ustach pojawił się uśmiech i wyciągniętą dłonią wciągnęła mnie do kabiny. Całowaliśmy się dłuższą chwilę pod strugami lejącej się wody. Potem wzięła żel na dłonie i zaczęła rozcierać go na moim owłosionym torsie, ramionach, plecach... A na końcu zaczęła masować mojego kutasa. - Korzystaj póki tu jestem. Powiedziała i odwracając się twarzą do ściany uniosła się na palcach i wypięła swoją dupcię w taki ...
    ... sposób że sama się nabiła na mojego członka. Całowałem ją po szyi, ustach, uszach... Jedną dłonią masowałem jej pierś a drugą masowałem cipkę czując przy tym swojego penetrującego Olgę kutasa. Było cholernie namiętnie... Dziś wydawała się o wiele bardziej ciasna niż wczoraj. Ale dziś było inaczej. Wczoraj pikantnie a dziś zmysłowo. - Nie przestawaj proszę... Tak jest mi dobrze... I opierając dłonie o ścianę wypięła się jeszcze bardziej. Napierałem teraz szybciej a ona sama stymulowała dłonią swoją łechtaczkę. Gdy jej pochwa zaczęła pulsować zaciskać się na moim kutasie nie byłem w stanie dłużej wytrzymać. Ostatnie mocne ruchy i uczucie ciepła zalewającego wnętrze jej cipki... Całowaliśmy się jeszcze dość długo pod prysznicem, ale niestety czas ją gonił... Gdy już w pokoju założyła bieliznę poczułem ponowny przypływ energii... I gdyby nie to że musiała już iść to pewnie znów bym ją zerżnął... - Pa... Muszę już iść. Powiedziała i pocałowała mnie namiętnie. - Coś ci zostawiłam... Uśmiechnęła się i zniknęła biegnąc w dół po schodach. Zamknąłem drzwi i rozglądając się po pokoju zastanawiałem się co takiego mogła zostawić? Dwie rzeczy były oczywiste. Mój wciąż stojący kutas i kanapa zalana mieszaniną jej soków, moczu, i mojej spermy. Ale po chwili zobaczyłem na stole pusty blister po pigułce „dzień po”, który leżał na... Czarnej bluzie Olgi... :) 
«12345»