Obietnica ognia (Sługa płomieni 3)
Data: 01.12.2019,
Autor: nefer
... "osobistym przesłaniu”.
- Daj już spokój tym księgom, Bastianie. I tak nie znajdziesz tam odpowiedzi na zagadkę nie dającego się ugasić ognia. Jeżeli naprawdę jest tak ważny dla cesarstwa, to Damarena z pewnością nie okazała się na tyle nierozsądna, aby zdradzić ci tę tajemnicę w podarunku. Chcę natomiast poznać treść tego tajemniczego listu. Nie możesz mi odmówić, zarówno jako swojej małżonce jak i władczyni księstwa Dalekiej Północy.
- Nie mam takiego zamiaru Rianno. Spójrz, oto ten rulon! Nie otwierałem, pieczęć jest nienaruszona.
Wydobył pismo z fałd ubrania i podał żonie. Przyjrzała się podejrzliwie przedstawionemu w ozdobnej formie herbowi cesarzowej, szarpnęła za sznurek, przysunęła zwój do nosa.
- Przynajmniej nie wyperfumowała tego pergaminu... Chyba, że zapach zwietrzał po drodze... Ale wtedy pewnie kazałaby swemu posłowi użyć pachnideł ponownie.
- Proszę cię, Rianno...
- Wybacz... No, otwieraj wreszcie, bardzo jestem ciekawa słów Pani Połowy Świata. Może także odpowiedziała ci wierszem?
Przesłanie okazało się jednak nadzwyczaj krótkie. Zawierało zaledwie jedno zdanie. - "Ogień czeka na swego Pana.” - Odczytali oboje.
- A więc ona zaprasza cię do siebie, mój panie i mężu. Tylko tak można zrozumieć te słowa.
- Chyba odrobinę przesadzasz, Rianno. Ja dostrzegłbym w tym aluzję do księgi którą ci pokazywałem. Tej o niemożliwych do ugaszenia płomieniach, w której pozostawiono na końcu wolne miejsce. Cesarzowa obiecuje zdradzić sposób ich ...
... wzniecania.
- I czyni to w tak niejasnym liście?
- To wielka tajemnica i najważniejsza broń cesarstwa. Próba jej ujawnienia karana jest śmiercią. Może Damarena nie chce robić tego otwarcie, z pewnością ma licznych wrogów.
- W to ostatnie akurat nie wątpię. I pragnie pozyskać rycerza. Oferując mu zupełnie inny żar oraz zupełnie inne płomienie... Tylko dlaczego to jej "osobiste przesłanie” ambasador wręczył w tak ostentacyjny sposób? Jakby chciał się upewnić, że na pewno tego nie przeoczę? I albo ja także poznam słowa dostojnej pani, albo też odmówisz pokazania pisma i poróżnimy się z tego powodu? Tu na pewno nie może chodzić tylko o ten twój tajemniczy ogień.
- Cokolwiek zamierzała, celu nie osiągnęła. List ujrzałaś na własne oczy, a sojusze i układy zawarłem już wcześniej. Wesprę najazd na cesarstwo, a przynajmniej nie będę się mu sprzeciwiał, za cenę oferowanych nam przez sojuszników miast i ziem. To pewna zdobycz, a nie mgliste obietnice takich czy innych płomieni.
- Stanę u twego boku, Bastianie. A razem ze mną całe księstwo Dalekiej Północy. Tak jak przyrzekałam. Ale i ty pamiętaj o swoich przysięgach.
- Zawsze padnę tylko do twoich stóp, pani Rianno. I niczyich innych, nawet Pani Połowy Świata. – Przywarł wargami do ust małżonki, a ona oddała pocałunek.
- Chętnie natomiast skorzystam z daru cesarzowej przeznaczonego dla mnie - kontynuowała, gdy odzyskali oddech. - W tych stronach jeszcze nikt nigdy w taki sposób nie polował. Waris i Kina obiecały ...