1. Wakacje u babci 1


    Data: 22.08.2022, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Albastor


    Wakacje u babci I.
    Ola nie chciała jechać ale mama się uparła.
    - Nie zostaniesz sama w domu. Jesteś za smarkata – twierdziła – A ja muszę tam pojechać i to na całe dwa miesiące.
    Mama Oli została oddelegowana na dwa miesiące do pracy w oddziale ich banku w Londynie. Po powrocie miała zostać jakimś tam managerem. Od ośmiu lat mieszkały tylko we trzy, bo jej ojciec okazał się skurwielem i poszedł do innej kobiety. Podobno młodszej i bogatszej. We trzy, bo jeszcze jej o rok młodsza siostra Magda. W sumie to wszystko wskazywało na to, że obie się bardzo nie lubią. Zwierały jednak zawsze szeregi gdy którejś groziło niebezpieczeństwo.
    Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to obie dziewczynki były kompletnym przeciwieństwem. Ola niska i drobna po mamie a Madzia w tatę wyższa od siostry o pół głowy i cięższa o ponad piętnaście kilogramów.  Nie żeby była jakimś grubasem. Jednak i cycki miała większe, przy Oli miseczce B i dupę. Madzia zazdrościła siostrze jej płaskiego brzuszka i typowej sylwetki dla klepsydry. Ola była bardzo ładną blondynką, z niebieskimi oczami, lekko zadartym noskiem i kształtnymi ustami. Madzia natomiast szatynką, ze zbyt dużym nosem, brązowymi oczami i może trochę zbyt mięsistymi wargami, jakby napompowała je botoksem.
    Ola miała dwa lata starszego chłopaka. Chodziła z nim trzy lata. Poznała przy nim urok pocałunków i dosyć daleko idących pieszczot włącznie z minetką i robieniem loda. Z defloracją jednak postanowili zaczekać i zgadzali się na to obydwoje. Tak ...
    ... było aż do 11 maja tego roku. Wyprawiała wtedy swoje piętnaste urodziny i chłopacy przytachali dosyć dużo alkoholu. No i Maciek pochlał zbyt dużo. Zaczął ją całować i rozbierać przy wszystkich. Poszła z nim do drugiego pokoju, bo sama była spragniona jego pieszczot, jego figlarnego języczka w mokrej cipce. Ale on zdarł z niej ubranie i niemal przez siłę chciał ją zgwałcić. Obroniła się. Ubrała i poszła do towarzystwa. Jednak ten wieczór miała już całkowicie skopany. Do tego koło 22 zauważyła, że Maciek zniknął a wraz z nim Wiola, jej koleżanka. Zajrzała do pokoju, z którego dochodziły głośne jęki. Była zrozpaczona widokiem, który zobaczyła. Maciek jebał ostro Wiolkę na szerokim łóżku ich mamy. Jedyne co zauważyła to okrwawionego kutasa, którego ten wyciągał i wbijał w nastolatkę. Nie powiedziała ani słowa ale jak skończyli i wyszli z tego pokoju, pogoniła ich ostro. Potem trochę żałowała, że to nie ona straciła błonkę ale wtedy pomogła jej siorka i problem przestał istnieć.
    Teraz obie miały jechać do babci na wieś. W sumie to było tam zawsze fajnie. Cisza, spokój. Tylko ten kuzyn Mariusz, starszy od niej o rok ale jakiś taki dziki. Babcia jest spoko i ciocia Jola też. No i wujek Marek całkiem w porządku. Kiedyś, jak była mała, lubiła siadać mu na kolanach i opowiadał jej różne bajki. Niektórych nie rozumiała, bo było w nich jak stary król wkładał do norki królewny, takiej jak ona, swojego zwierzaka i dotąd nim w niej rozrabiał aż ten nie wyrzucił z siebie cudownego nektaru a ...
«1234...»