1. W drodze do igrzysk (III)


    Data: 05.12.2019, Kategorie: sport, Zdrada różne, Masturbacja Romantyczne Autor: CichyPisarz

    To nie było coś niespotykanego. Wręcz przeciwnie. Od lat jeżdżąc na obozy sportowe, doświadczyła tego wielokrotnie (choć w różnych postaciach, a najczęściej słyszała), sama też dołożyła kilka cegiełek. Ale dziś zaskakujące było na pewno, a tylko dlatego, że związane z Ulką. Kiedy tylko Daria uchyliła drzwi, usłyszała regularne wzdychanie i cichutkie plaski. Kurwa!, Ulka się rucha!!! - krzyknęła w myślach oburzona i niedowierzając. Ale jak? Z kim? No jak!? - pytała sama siebie wkurzona. Z pokoju dochodziły odgłosy regularnego dyszenia dwóch osób. Jedną na pewno była Ula, druga na pewno była płci męskiej. Zderzenia ciał nie pozostawiały pola do domysłów i interpretacji. Łóżko też charakterystycznie trzeszczało, czasem przez moment stukało, ale kochankowie momentalnie wprowadzali poprawki, gdy robiło się głośno. Daria musiała przyznać, że para chociaż starała się to robić cicho i jakby dyskretnie, ale tempo było iście sportowe, co nie pozwalało zmienić schadzki w bezgłośne spotkanie. Jej ucho wyłapywało wszystko. Rzadkie ciche, i przerywające je powtarzalne szarpane westchnięcia, jęki przyjaciółki brzmiały niezwykle erotycznie, nawet po tak upojnej nocy, jaką spędziła Daria, gdzie była już na wszelkie bodźce obojętna. Poczuła ukłucie pewnego zawodu i zazdrość zarazem.
    
    Daria otworzyła drzwi. Weszła po cichu do środka, usłyszała poruszenie i szelest pościeli, a po chwili słowa zaspanej koleżanki:
    
    - Kto tam?
    
    - To tylko ja, Daria - uspokajała szepcząc. - Mogę przenocować ...
    ... u ciebie? Późno już, a... nie chcę budzić Ulki - skłamała co do prawdziwego powodu nocnego najścia.
    
    - Budzić, czy przeszkadzać? - zapytała ironicznie Roksana. - Słyszę, że się mocno uspokoili, ale niedawno miałam tu niezły koncert - oznajmiła z lekkim uśmiechem i niby wesołym głosem. - Facet już ponad godzinę tam siedzi.
    
    - Siedzi? - zapytała rozbawiona Daria.
    
    - No tak, nie siedzi - przyznała rację. - Wszystko masz na łóżku. Jest poduszka i koc, dobranoc - pożegnała się, wciskając głowę w poduszkę.
    
    Daria leżała w ciemnym pokoju, Roxy momentalnie zasnęła, a ona wsłuchiwał się odgłosy niby dyskretnego uprawiania seksu, przełamywane lakonicznymi instrukcjami i zdawkowymi wymianami nie zdań, a słów. Głos Uli brzmiał tak obco i tak sztucznie, towarzyszącego jej mężczyzny zresztą również. Dało się wyczuć, że nie są ze sobą blisko, że to tylko przygodna rozrywka.
    
    Znowu poczuła wyrzuty sumienia, czuła, że trochę zdradza przyjaciółkę, że to ona trochę wepchnęła ją na kutasa pewnie jakiegoś atlety, bo Ula czasem zwierzała się, że kręcą ją silni faceci. Ale przecież to nie w stylu Ulki! - wypominała sobie, jej, nikomu.
    
    Zastana przed drzwiami swojego pokoju sytuacja, nie pozwoliła Darii cieszyć się swoją upojną nocą z blond koleżanką. Zaczęło się romantycznie, skończyło perwersyjnie, a w trakcie spotkania przeszły chyba przez wszystkie odcienie pożądania, aż do znudzenia cielesnymi zabawami. Czuła jednak dumę z faktu, że kiedy zdawało się już, że kolejne pieszczoty nie ...
«1234...17»