1. W drodze do igrzysk (III)


    Data: 05.12.2019, Kategorie: sport, Zdrada różne, Masturbacja Romantyczne Autor: CichyPisarz

    ... przyniosą skutku i nie rozbudzą już zmysłów kochanki, wyciągnęła asa z rękawa. Ale skoro u niej się to sprawdzało...
    
    Ula leżała pod jakimś Julkiem - długodystansowcem. Długodystansowcem patrząc na jego sportową profesję. Jak zdążyła później zauważyć - nie tylko. Męczył ją i męczył pchnięciami, a ona już po pierwszym dość szybkim numerku, miała ochotę zakończyć tę niepotrzebną nikomu przygodę. No, potrzebną jedynie Julianowi, bo czuła, że jest niezmiernie wyposzczony. Kiedy tylko w nią wszedł, ona już nie czuła się z tym dobrze, a kiedy po kilku minutach zbryzgał jej brzuch nasieniem, czuła się okropnie. Już wcześniej - idąc do pokoju, nie była przekonana do niewypowiedzianych oczekiwań kolegi. Siadając na łóżku, już miała się wykręcić, coś wymyślić. Wtedy usiadł obok i zaczął ją całować po szyi, rękę wcisnął miedzy uda i masował ich wewnętrzne części, unikając okolic sromu. Udawała więc uprzejmą, choć chciała go już odprawić. Czuła się dziwnie, na pewno nie komfortowo. Nie chciała jednak wyjść na marudę, kiedy się na niej położył i próbował zdjąć z niej majtki. Znowu nie protestowała, alkohol zrobił swoje, nawet poczuła pożądanie. Pomogła mu zrzucić z niej majtki, ale tylko po to, by sobie po prostu ulżył i zniknął. Czasem brakowało jej asertywności. Poszło nad wyraz szybko. Kiedy skończył, ona tylko starła koszulką spermę, a on (jakby wykorzystując sytuację) od razu zabrał się za jej cipkę ustami, po chwili klęczał już przy jej głowie i podawał jej penisa do ust ze ...
    ... śmiałością wieloletniego kochanka. Zaczęła mu obciągać z czystej powinności, znowu tylko dlatego, by źle o niej nie myślał, bo robienie loda w takiej sytuacji to raczej zwyczajna i oczywista sprawa. Cała ta głupota wyszła przypadkiem, ale za obopólną zgodą, a ona nie chciała nikogo do siebie zrażać, po prostu teraz to już jej nie wypadało gościa spławić. No to tak długo ciągnęła laskę (nie starała się jakoś szczególnie), aż Julkowi się znudziło. Po chwili lekkoatleta wtykał kutasa (musiała przyznać, że całkiem niezłego, bo był długi, żylasty i mocno napęczniały krwią) w przygotowaną palcówką pochwę, a ona leżała na plecach i czuła jak materac oddaje energię i wynosi ją ku górze ku kolejnemu pchnięciu. W ogromnym podnieceniu, mężczyzna dłonią i palcami robił jej w kroczu wszystko, jakby był na placu zabaw, nie między udami dorosłej kobiety - masował, nawet poklepywał srom, wtykał palce na przeróżne sposoby i w różnej ilości, czasem przejeżdżał przez krocze całą dłonią, jakby rozgniatając wilgotną brzoskwinię na miazgę. Zdawało się, że partnerce się to podobało, bo jej cipka szukała mocniejszych bodźców. No... co jej zostało? Zamiast znosić psychiczne cierpienie i czekać na koniec spotkania, poddała się chwili i udawała zafascynowaną. Zerkała czasem na łóżko pod ścianą po drugiej stronie pokoju, wciąż zastanawiała się, gdzie teraz jest Daria (była przekonana, że robi to co ona, tyle że w jakimś innym pokoju i chyba to przeważyło, że jednak rozchyliła uda przed Julkiem - trochę na ...
«1234...17»