1. Gabinet


    Data: 05.12.2019, Autor: Rocznik81

    Witam,
    
    na wstępnie przepraszam, bo wkradł się błąd w nicka - ma być rocznik81
    
    Zapraszam również na moją blog stronę
    
    i zachęcam do komentowania
    
    Miłego czytania
    
    Pozdrawiam
    
    Rocznik81
    
    Koniec na dziś. – zamknęła laptopa. Wstając zza dużego i solidnego biurka zabrała ze sobą butelkę wina z lampką, która chwilę temu przyniósł jej mężczyzna. Załączyła cicho muzykę, butelkę postawiła na ławie, nalała czerwonego napoju i sięgnęła po nowo zakupiona książką zabierając się do lektury. Pokój rozjaśniała lampka, która była niezbędna do czytania i księżyc wpadający przez duże okna. Akcja książki tak szybko ją wciągnęła, że nie zauważyła, że butelka jest już prawie pusta. Na jej policzkach malował się czerwony rumieniec, a sama co jakiś czas przymykała oczy, jakby oddając się temu co czyta. Odchyliła głowę do tyłu, przymknęła oczy, jej dłoń powędrowała do ust, zagryzła ząbkami palec, po czym opuszek palca muskał jej usta, obrysowując ich kontur. Zsuwając dłoń niżej, wodziła palcem po ciele, ciągnąc go wolno po brodzie, szyi, głębokim dekolcie w koszuli. Dotknęła dłonią piersi, smyrając je, a następnie zacisnęła mocniej dłoń na jednej z nich, wydając przy tym bardzo cichy jęk. Poruszała nóżkami ocierając udem o udo. Nagle otworzyła oczy i wszelaki ruch ustał.
    
    - Co ja robię? – zapytała sama siebie – przecież to tylko książka – westchnęła cicho i sięgnęła po lampkę. Popijając wino podeszła do okna i spojrzała na księżyc.
    
    - A może by tak… nie… nie… - biła się z myślami ...
    ... kłębiącymi się w jej głowie. Odstawiła lampkę i po raz kolejny przymknęła oczy, opierając bok ciała o szybę. Wypity alkohol działał na jej zmysły, rozpalał ją od środka. Dotknęła palcami ust delikatnie je nawilżając, przesuwając palec wskazujący po szyi po raz kolejny dzisiejszego wieczoru dotarła do dekoltu. Obie dłonie powędrowały na jej piersi, ściskając i ugniatając je przez koszule, oparła się plecami o szybę, aby było jej wygodniej. W pewnym momencie zaczęła się wolno rozbierać, rozpinać guziki koszuli, a w między czasie dalej dotykając piersi przez koszule. Poświata księżyca wpadała do prawie ciemnego gabinetu, gdy drzwi uchylił mężczyzna przynosząc więcej wina dla kobiety. Zrzuciła z siebie koszulę spod, której wyłoniły się duże krągłe piersi przysłonięte koronkowym czarnym stanikiem. Ścisnęła palcami sutka, jęcząc przy tym cicho. On stał i podglądał ją, czując, że jego męskość ocknęła się na widok figlarnej kobiety. Szybkim ruchem rozpięła zamek spódnicy, która opadła na podłogę, ukazując resztę czarnej sexownej bielizny, w tym pończochy samonośne, również czarne. Jej dłonie zaczęły błądzić po całym jej ciele, wędrując po brzuchu, ramionach, wewnętrznej stronie ud, ocierając się o nabrzmiałe sutki w staniczku, co jakiś czas paluszkiem przejeżdżała po długości swojej cipki. Wsunęła dłoń w stanik i wyjęła jedną pierś, zbliżając od razu sutek do swoich ust i liżąc go języczkiem, to samo uczyniła z drugą piersią. Zdjęła stanik i uniosła ręce do góry, aby rozpuścić włosy, ...
«1234»