SZALONE WAKACJE. Część dziewiąta.
Data: 06.12.2019,
Kategorie:
Tabu,
Fetysz
Pierwszy raz
Autor: Karolinaklaudia1984
Podejrzliwy ojciec.
Po paru minutach wyszłam z łazienki kierując się natychmiast do swojego pokoju, chciałam upewnić się czy wszystko jest wporządku, czy nie ma gdzieś niespodzianki z której musiałabym się tłumaczyć.
Rozejrzałam się do okoła, wszystko wyglądało normalnie, jedynie mokry ręcznik leżał na łóżku, wzięłam go więc i zaniosłam do pralki.
Nigdzie nie widziałam taty.
Pewnie jest w garażu, pójdę do niego pomyślałam.
Rzeczywiście ojciec był w garażu, oglądał wszystko po kolei,czy nic nie ucierpiało podczas tej ulewy
Część tato.... powiedziałam dodając
Ale dzień co?
Część córciu, oj tak myślałem że będzie gorzej... mówił zajęty sprawdzaniem swoich narzędzi które mogły zostać zalane.
Ale chyba wszystko wporządku co? spytałam
Chyba tak, na całe szczęście... odpowiedział niepewnie, spoglądając na mnie.
Karolina?! co ci się stało w usta? zapytał bardzo zdziwiony, dodając zaraz.
Masz strasznie czerwone wargi... pytał dalej.
Stałam tak chwilkę nie wiedząc co powiedzieć, co wymyślić, przecież nie powiem mu prawdy, chociaż z d**giej strony byłam ciekawa co by mi na to odpowiedział gdybym prosto z mostu powiedziała że pół godziny temu w moich ustach szalał cudowny penis....
Nie wiem czemu takie są, może to przez mój nowy tonik do twarzy z peelingiem... wymyśliłam.
Tata chwilę przyglądał mi się nic nie mówiąc aż w końcu odezwał się do mnie.
No nie wiem czy to przez ten tonik ale jeżeli tak to lepiej przestań go ...
... używać...uśmiechnął się do mnie.
Poczułam się dziwnie, wróciłam do łazienki chcąc zobaczyć w lustrze jak wyglądam, po drodze zastanawiałam się nad reakcją mojego taty, nad tym jego uśmiechem...
Wyglądało to wszystko tak jakby poprostu się domyślał co robiłam.
Będąc w łazience spojrzałam w lustro, rzeczywiście usta były czerwone, ale też nie jakoś bardzo. Chcąc to ukryć zrobiłam sobie ostrzejszy makijaż, po czym wzięłam telefon i zadzwoniłam po Anię umawiając się z nią na spotkanie u mnie w domu.
Wróciłam do taty chcąc zaoferować pomoc.
Tato nie potrzebujesz może pomocy... spytałam
Nie Karolina, już skończyłem... powiedział znów spoglądając na moją twarz, oczywiście komentując to jak wyglądam.
No z takim makijażem córciu to tylko na imprezę... mówiąc to nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
Chcąc zmienić temat spytam go.
Tato pamiętasz mieliśmy porozmawiać....
Tak pamiętam Karolinko, ale jakoś ciężko jest znaleźć czas na to jak sama widzisz... uśmiechając się dał mi jasno do zrozumienia że na razie nie ma ochoty na rozmowę.
W między czasie przyszła Ania.
Dzień dobry panu.... przywitała się tuż po przekroczeniu progu.
Dzień dobry Aniu... odpowiedział radośnie.
Idziemy do mnie? spytałam,dodając.
Pokażę Ci moje nowe ciuszki....
Jasne... odpowiedziała podekscytowanym głosem Anka.
Tylko bez szaleństw dziewczyny.... wtrącił ojciec widząc nas obie wyraźnie podekscytowane.
Będąc już w pokoju Ania usiadła na łóżku, ja w tym czasie zaczęłam wyciągać ...