1. Rozpalanie cnotki cz.9


    Data: 07.12.2019, Kategorie: BDSM Autor: monia_be_be

    ... przytomność. Kiedy się ocknęłam, nadal mnie pieprzył. An nie było w pobliżu. Kolejny orgazm ponownie spowodował mój wytrysk. Na szczęście jego też. Odpłynęłam.Kiedy odzyskałam przytomność, An leżała na plecach. Rżnął ją w cipę, siedząc na niej okrakiem. Ręce trzymał jej nad głową za nadgarstki i wpijał się w jej usta. Nie wiem jak długo to trwało i co robili przed tym. Napinała mięśnie bioder, aby wychodzić przeciwko jego ruchom. Nabijała się na jego kutasa. Musiała być już bardzo podniecona, bo nie kontrolowała się. Jej ruchy były spazmatyczne, wiła się mimo skrępowania tą pozycją. Wkrótce zaczęła szczytować. Bardzo mocno. Aż podskakiwała razem z nim, siedzącym przecież ciężko na jej biodrach. Wyła w jego usta. Trwało to dobre kilka minut. Patrzyłam zafascynowana. A potem całkiem ucichła. Zemdlała. Ruchał ją jeszcze przez chwilę, nie przejmując się tym, a potem stęknął i zaczął się spuszczać do jej pizdy. Kiedy z niej zszedł, doczołgam się i sprawdziłam czy żyje. „Nic jej nie będzie, suko.” – usłyszałam. I poczułam jak dobiera się do mojej dupy.Kurwa, czy ten facet się kiedyś zmęczy? To trwało już kilka godzin. A on ustawił mnie na czworaka, położył moje ręce wyciągnięte na prześcieradle tak, że obolałymi cyckami opierałam się o materac. Byłam bardzo mocno wypięta w jego stronę. Gryzł mi tyłek, wsadzał palce do cipy i do dupy. Ściskał mi cycki i ciągnął sutki. Jebał mi przez chwilę wolno cipę. I wreszcie wbił się w moją dupę. Rżnął mnie znowu szybko, mocno i głęboko. ...
    ... Szczypał mi łechtaczkę i ściskał mocno biodra. A ja, wbrew sobie i swojemu zmęczeniu, zaczęłam się podniecać coraz bardziej. Rozłożyłam nogi szerzej, wypięłam mocniej tyłek w jego stronę i zaczęłam się ruszać w rytm pierdolenia. Jęczałam i stękałam coraz intensywniej. „Niezła z ciebie kurwa. Będziesz moją suką.” – usłyszałam jeszcze i zaczęłam odpływać w ogarniającym mnie orgazmie. Niestety, zmęczenie poprzednimi orgazmami, spowodowało takie osłabienie moich mięśni, że nie utrzymałam się w pozycji klęczącej. Osunęłam się na brzuch. Nogi i ręce miałam rozrzucone. Nie wypadł ze mnie. Nadal mnie jebał w dupę. Ale nie wiem, co ze mną wyrabiał, bo całkowicie odleciałam.Ocknęłam się, leżąc na wznak, z rozrzuconymi szeroko nogami, owinięta w podarte prześcieradło. An nie było. Faceta nie było. Seba mówił, najwyraźniej do telefonu – „Przyjedź, Krystian, do firmy i przywieź dla Agi jakieś ubranie. Może tylko sukienkę, tę co miała wczoraj. Sam zobaczysz.” Zasnęłam.*****Obudziłam się w naszej sypialni, w łóżku, ubrana tylko w bawełnianą sukienkę. Usłyszałam głos Seby – „Mówię ci, stary, to jakiś pierdolony cyborg. Rżnął je, kurwa, obie sam kilka godzin, spuszczając się z dziesięć razy i wyszedł, kurwa, jak gdyby nigdy nic. One padły ze zmęczenia, a skurwiel wyglądał, jakby miał iść na jebaną randkę.”Chciałam uchylić oczy, powiedzieć coś, ale nie dałam rady.Znowu zasnęłam.*****Obudziła mnie cisza. Było jasno i byłam na pewno sama w domu. Wstałam z trudem. Bolały mnie wszystkie mięśnie. Poszłam ...
«1234...»