1. Kuzynka Agnieszka (I)


    Data: 10.12.2019, Kategorie: Sex grupowy Dojrzałe Autor: Baśka

    ... minęły dwa miesiące, ponownie musiałam być na Wybrzeżu. Tym razem od początku umówiłam się, że będę u niej nocowała, spotkałyśmy się z Agnieszkę u jej teściów, wyjątkowo miłych ludzi oraz zobaczyłam jej córeczkę. Po zjedzonej kolacji dziadkowie dali nam wolne, przeszłyśmy do mieszkania Agnieszki, jest to odległość około dwudziestu minut, usiadłyśmy w małym pokoju o charakterze klubu w głębokich fotelach, popijając drinka plotkowałyśmy o różnych sprawach.
    
    Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale jakby od pierwszej chwili nawiązała się miedzy nami nić sympatii i po którymś tam drinku zaproponowałam Agnieszce, abyśmy zaczęły mówić sobie po imieniu. Agnieszka jest wysoka, ma ok. 180 cm wzrostu, bardzo dobrze i proporcjonalnie zbudowana, jak to mówią panowie, nogi po same pachy, albo wyżej, a macierzyństwo pięknie ukształtowało jej piersi i biodra. Ona się z tej propozycji bardzo ucieszyła i po zwykłym stuknięciu się szklaneczkami kontynuowałyśmy jakieś dalsze dyskusje. Trudno zwalać wszystko na alkohol, ale już po północy Agnieszka w prosty i bezpośredni sposób zapytała mnie, jak sobie radzę bez męża od tylu lat.
    
    Ponieważ jej pytanie było proste i jednoznaczne, ja nie owijając wełny w bawełnę również bez zbędnych ceregieli opowiedziałam jej o mojej "Lekcji seksu", wyjaśniając, że mam takich czy innych przyjaciół, tutaj w kraju i za granicą, z którymi się czasami spotykam. I jeżeli sobie życzy, mogę jej kilka takich spotkań opowiedzieć. Po jej potwierdzeniu w kilku zdaniach ...
    ... opowiedziałam o tym, jak upiłam się z Andrzejem, o "Masażystach", "Urlopie na wsi" czy "Współczesnych rozbójnikach". Gdy skończyłam, poderwała się, przeskoczyła na mój fotel i mocno się do mnie przytuliła. Po chwili wzięłam ją za rękę, prosząc o wyjaśnienie, co się stało.
    
    Agnieszka wróciła na swój fotel, po drodze nalewając następnego drinka, po czym zaczęła swoją opowieść. Jak to ona powiedziała, już w szkole średniej nie była świętą, bo Cipka ją "mocno swędziała". Na studiach też "była dosyć aktywna", aż do momentu kiedy pojawił się Jarek. Przy nim się trochę uspokoiła, co zaowocowało małżeństwem. Do pewnego momentu, kiedy był Jarek, było małe dziecko, jakoś sobie radziła, ale od pewnego czasu już nie daje sobie rady.
    
    Kiedyś była na szkoleniu dotyczącym pierwszej pomocy medycznej w stanach nagłych i w czasie ćwiczeń praktycznych jej pozorantem był kadet z Akademii Marynarki Wojennej. Młody, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. Przy którymś następnym ćwiczeniu wsunęła mu w rękę kartkę ze swoim numerem telefonu komórkowego. Spojrzał, ale nic nie powiedział, zadzwonił po kilku dniach i umówiła się z nim na spotkanie w jednym z opuszczonych po sezonie ośrodku.
    
    Jak sama stwierdziła, spędzili cudowna noc i od tamtego czasu zaspakaja w ten sposób swoje potrzeby, tym bardziej, że czuje się być zwolniona z obowiązków wobec Jarka, aczkolwiek formalnie jest jeszcze jego żoną. W najbliższym czasie zamierza wystąpić o rozwód, aby nie ciągnąć tej fikcji dalej.
    
    Jej bardzo dobra ...
«1234...»