1. Bezsenność


    Data: 11.12.2019, Autor: janusztracz

    Przesunąłem się po raz kolejny na niezbyt wygodnym łóżku. Willa, którą teściowie ze znajomymi wynajęli na ferie zimowe była ładnym, ustronnym miejscem, ale mi akurat trafiło się to łóżko... Agata spała na innym, obok i wyglądało na to, że sen miała spokojny. Przywieźliśmy dzisiaj z Agatą dzieci na wakacje z dziadkami, przenocujemy i nazajutrz wracamy do domu. Mając już setki fantazji z tyłu głowy co zrobię z moją lepszą połówką po powrocie, w którym miejscu i jakiej pozycji, kładłem się spać już nieco zmęczony, aby wypocząć przed drogą powrotną. Wychodzi na to jednak, że łatwo nie będzie.
    
    Zimowe ferie, teściowie. Tak, teściów miałem świetnych. Z nim można było konie kraść, ona za to była zawsze dla nas wsparciem. Była też obiektem moich erotycznych fantazji, praktycznie od czasu gdy poznałem Agatę. Nigdy się do tego nie przyznałem. Nikomu. Mówi się, że po matce widać jaka będzie córka w późniejszym wieku... jeśli moja Agata za 20 lat będzie taka jak jej mama teraz, to wszystko wskazuje na to, że nie zaznam seksualnego spokoju do późnej starości. Magda, bo tak miała na imię moja teściowa, była zgrabną, świetnie trzymającą się nauczycielką, co tylko dodawało paliwa do moich fantazji. Niedzielny obiad? Marzyłem o tym aby dosiadła mnie na stole. Święta u rodziców? Posuwałbym ją na kocu w świetle choinkowych lampek. Wspólne wakacje? Brałbym ją o poranku na plaży przy wschodzie słońca. Ferie zimowe? Kochałbym się z nią upojnie przy kominku...
    
    Nasz pokój był na piętrze, ...
    ... tymczasem impreza na dole się rozkręcała, a ja próbowałem zasnąć. Słyszałem śmiech, suche dowcipy i brzęk szklanek. Jak tu spać? Może chociaż Magda zabłądziłaby tutaj, żeby rozbudzić moje fantazje na nowo? Przewróciłem się na łóżku po raz kolejny i uśmiechnąłem się do siebie, sama myśl o seksie z matką żony spowodowała, że zrobiło mi się cieplej w okolicy krocza. Wstałem aby się czegoś napić, nie zapalałem światła aby nie budzić żony. Stanąłem przy oknie, w ciemnym pokoju, z korytarza wpadało nikłe światło, za oknem prószył śnieg.
    
    - Nie śpisz? - usłyszałem szept za plecami. Odwróciłem się. To była teściowa. Było ciemno, ale moje oczy zdążyły się przyzwyczaić. Była w koszulce nocnej. Ładnej, nieco tiulowej o ile wzrok mnie nie mylił. Jej drobne ale wciąż jędrne piersi czekały na najmniejszy ruch Magdy aby zafalować za zwiewną tkaniną. Biust był podkreślony delikatną kokardą, koszulka opadała w dół kończąc się nieco przed kolanami. Więcej trudno było dostrzec.
    
    - Nie mogę, łóżko jest niewygodne. Mama za to nie kładzie się już spać? - zapytałem - Słyszałem, że impreza się rozkręca...
    
    - Tata i Wiesław - najlepszy kolega teścia, wraz z żoną zamieszkiwali w willi - wypili już sporo, nie mam ochoty z nimi siedzieć, idę spać - szeptała dalej.
    
    Zdałem sobie sprawę, że w międzyczasie utraciłem kontrolę nad członkiem. Byłem w samych slipkach, lubię tak spać, mój wzwód był tak wyraźny, że nawet ciemność nie mogła go zamaskować. Na pewno to zobaczyła. Przez chwilę milczeliśmy... ...
«1234»