1. Żona Suka kancelaryjna


    Data: 13.12.2019, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold

    ... odpowiedziała Adam
    
    - A to dobrze, że to tylko oral zatrzymał windę – obydwaj lekko się zaśmiali – przynajmniej warto było Panie Adamie?
    
    - Raczej tak – co sądzisz Piotrze?
    
    Czułem jak płonę, mimo że Pan Henio już obracał Asię czułem się nieszczęśliwy, ze tu na podziemnym parkingu musze mówić o tym co spotkało nas w windzie. Mruknąłem coś pod nosem, na odczep się sądząc, że nikt nie podchwyci dalszej konwersacji.
    
    - Nie dosłyszałem – Adam podszedł szybciej do nas i złapał mnie za łokieć dając sygnał abym się zatrzymał.
    
    - No… myślę, że tak – prawie szeptem wypowiedziałem
    
    - Co, że tak? – dopytywał się Adam chcąc mnie chyba upokorzyć w oczach Pana Henia
    
    - No chyba dobrze, że tylko oral zatrzymał – wycedziłem przez zęby
    
    - Heniu mówię Ci suka dobrze ssie a i jej cipka, naprawdę wąziutka – ehh – wąziutka jak u nastolatki – zobacz – i w tym momencie podciągnął spódnicę żony pokazując parkingowemu jeszcze wilgotne wargi Asi – po rocznej pracy u nas na pewno już taka nie będzie – Adam klepnął mnie po ramieniu – obiecuję Ci Piotrze- obiecuję.
    
    Spódnica Asi opadła a my ruszyliśmy w stronę naszego samochodu. Otworzyłem drzwi, żona szybko wśliznęła się do auta a i ja czym prędzej chciałem opuścić lochy tego gmachu. Kiedy podjechaliśmy do szlabanu Henio już tam był – otworzył swoją szybkę i powiedział do mnie, kiedy podawałem mu kartę wyjazdu:
    
    - Panie Piotrze – czy mógłbym raz jeszcze ja zobaczyć?
    
    Nic nie mówiąc raz jeszcze podciągnąłem spódnicę Asi, pod którą ...
    ... ukazały się koronki pończoch.
    
    W tym czasie za nami stanął obcy inny samochód, wskazując światła we wstecznym lusterku dałem Heniowi do zrozumienia, że nie jesteśmy.
    
    - Panie Piotrze nic nie widzę – proszę bardziej, a oni mogą chwilę zaczekać – uśmiechnął się szyderczo.
    
    - Podnieś tyłek i trzymaj ją podwiń ją wysoko ! – to chyba ze stresu takie słowa wyrwały mi się z ust.
    
    Asia opierając się plecami o fotel i zapierając nogami o podłogę uniosła biodra uwalniając materiał, który został podniesiony na wysokość jej piersi.
    
    Henio był usatysfakcjonowany, którego wyrazem był powoli unoszący się szlaban. Wyjechaliśmy na powierzchnię, Asia właśnie chciała poprawić garderobę ale ja miałem inną potrzebę – chciałem zanurzyć w mój suce swój palec i poczuć tę wilgoć. Kiedy moja dłoń powędrowała na wzgórek łonowy zony a palce odnalazły wejście do szparki usłyszałem westchnięcie żony, która bez ceregieli mi powiedział:
    
    - Wiesz ja cały czas czuje się nie dojebana, może byśmy się gdzieś zatrzymali i dokończyłbyś to co zaczęliśmy wcześniej?
    
    - A sklep i zakupy?
    
    - No dobra to jedźmy teraz do tej firmy a wydymasz mnie jak tylko wrócimy do domu a tym czasem nie przestawaj – uśmiechnęła się do mnie i pocałował w policzek.
    
    ojechaliśmy pod adres widniejący na wizytówce. Piękna secesyjna kamienica w centrum miasta na pierwszy rzut oka nie widzieliśmy żadnego przeszklonego sklepu z ubraniami. Na poziomie parteru był bank oraz jakiś sklep z butami. Rozglądaliśmy się gdzie jest ów ...
«12...636465...72»