Żona Suka kancelaryjna
Data: 13.12.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Tabu,
Anal
Autor: Bull__cuckold
... obwodu ud żony, Asia rozszerzyła nogi aby pozwolić chłopcowi lepszy dostęp. Mężczyzna zobaczył, że wewnętrzna część ud oraz górna część pończoch była wilgotna wykonał grymas na twarzy. Zobaczyła to pani Rozalia i głośno powiedziała:
- Sperma?
Nikt z nas nie zareagował.
- Sprawdź!
Mężczyzna z nieukrywaną niechęcią przybliżył twarz do krocza żony i zaczął wąchać.
- Językiem! Sprawdź!
Mężczyzna polizał wewnętrzną część ud Asi, kiedy ciszę ponownie przerwał głos Pani Rozalii:
- Wyżej!
Głośny odgłos Asi dał sygnał, że język młodego mężczyzny wśliznął się w jej wnętrze.
-Głębiej! – abym miała pewność – uśmiechnęła się Pani Rozalia już bezpośrednio patrząc mi w oczy.
- A Pan wie – czy kancelaryjna suka była dziś nawilżana – puściła do mnie oczko.
- Tak, podobno nawet trzy razy – odpowiedziałem bez zastanowienia.
- A myślałam, że przed dzisiejszym wieczorem jej odpuszczą. Dość, wróć do miar!
Mężczyzna odstąpił od łona żony i kontynuował mierzenie części ciała Asi. W milczeniu obserwowaliśmy jego zabiegi. Kiedy zakończył swoje działania skinął głową w kierunku Właścicielki.
- To przynieś odpowiednią bieliznę i wózek, jeszcze musimy zrobić przymiarkę ogonka – kobieta uśmiechnęła się ponownie kierując twarz w moim kierunku.
Mężczyzna wyszedł z pokoju a Pani Rozalia podeszła do żony i zaczęła głaskać jej krocze. Asi musiało sprawiać to przyjemność, gdyż widziałem jak lekko zaczęła uginać nogi w kolanach.
- No maleńka, Pan Prezes wiąże z ...
... Tobą duże nadzieje, musisz dziś pięknie wyglądać aby zrobić wrażenie bo Twoje ciałko dziś będzie mocno wymęczone. Czy wiesz o tym?
- Myślałam, że mam poznać zamożnych ludzi z naszego miasteczka – naiwnie odpowiedziała żona lekko wzdychając.
- A co Ty sądzisz, że odpuszczą takiej pięknej suni jak Ty! Zwłaszcza że poszła fama, że mało wyjebana jesteś i masz jeszcze wąziutka cipkę – co zaraz oczywiście sprawdzimy.
W tym momencie drzwi się otworzyły i ponownie wszedł młody mężczyzna prowadząc przed sobą dwupiętrowy drewniany stolik. Na górnym piętrze ujrzałem poskładaną czarną bieliznę a poniżej podłużny kształt przykryty atłasową, bordową chustą. Wózeczek trochę skrzypiał więc całe pomieszczenie wypełnił hałas przejeżdżających po mozaikowych klepkach małych, gumowych kółeczek. Mężczyzna podjechał tuż pod schodek prowadzący do wyniesienia – stanął po czym wyprostowany dając znać, że jest gotowy dalej wypełniać polecenia.
- Odejdź, poradzę sobie sama! – szorstka komenda wydobyła się z ust kobiety.
Mężczyzna wykonał kilka kroków wstecz stając tym samym blisko mnie. Niestety Pani Rozalia tak stanęła przed wózeczkiem iż nie widziałem co na nim robi. Stojący nieopodal mężczyzna widząc moją ciekawość i próby zajrzenia kobiecie mimo odległości przez ramię szeptem powiedział:
- Fajna ta suczka, Pan Prezes wybiera zawsze najlepsze towary. A ty to chyba nowym kierowcą jesteś bo jeszcze Cię tu nie widziałem.
Postanowiłem nic nie mówić tylko kiwnąłem głową. Mężczyzna dalej ...