1. Jak uwieść, kolegę męża.


    Data: 16.12.2019, Autor: Mandaryna

    ... zrób drinka - poprosiłam.
    
    Przygotowywałam jadzenie, gdy podszedł Oli łapiąc mnie za tylek.
    
    - Sukienka trafiona.
    
    - Co ty nie powiesz. Widzę że nie próżnujesz - rzekłam obracając się.
    
    Wzrok Piotra przebijał nas na wylot.
    
    Chwilę później, gdy wyszedł do toalety, mąż podzielił się z nami, jego spostrzeżeniami.
    
    - Piotruś do mnie.
    
    - Ej Oli ci żonę maca po tylku.
    
    - Ja mu. A tam, znamy się tyle lat, że to u niego normalne. A Sylwia nie jest aż tak pruderyjna.
    
    - Patrząc na to z twojej perspektywy to ci powiem podniecające.
    
    Gdzieś po godzinie, gdy alkohol z lekka zaczął, działać. Zaczęłam swoją grę.
    
    Siedząc tak by Piotr mógł, na mnie patrzeć. Zbytnio się nie wysilając.
    
    Po gestach męża, wiedziałam, że trudno było im zerknąć, między moje nogi. Musiałabym podwinąć sukienkę do pasa. Lub siąść na oparciu.
    
    - Wy sobie tu rozmawiajcie o tej polityce, jakby nie było innych tematów. A ja się pójdę schłodzić do basenu.
    
    - Może dołączę - rzekł bez ogródek Piter.
    
    - Żartuję - dodał od razu śmiejąc się.
    
    - Jak masz ochotę, to zapraszam, jest taki upał że, dobrze się jest schłodzić.
    
    Myślałam że się da namówić.
    
    Jak mówiłam tak zrobiłam.
    
    Zamoczylam się i położyłam nago na materacu.
    
    Krzyknęłan do męża, by mi przyniósł wodę z lodem.
    
    Wiedziałam że wykorzystają Piotra.
    
    I tak też było.
    
    - O rany. Przepraszam nie wiedziałem, że będziesz nago - rzekł nie odwracając wzroku.
    
    - Nic się nie stało. Chyba że tobie to przeszkadza
    
    - No co ty, ...
    ... mówił Robert że nie masz problemu no.. że..jesteś. Kurde - biedak nie mógł się wysłowić.
    
    - Bezpruderyjna.
    
    - Dokładnie.
    
    Jego spodenki w chwile, nabrały wypukłości.
    
    - Nie będę przeszkadzał.
    
    - Nie przeszkadzasz. Jak masz ochotę to wchodź, woda jest super.
    
    - Nie może później, tak glupio. Co Robert pomyśli.
    
    - Nic. Akurat jak kto, ale on jest bardziej wyrozumiały i szalony niż ja ha ha.
    
    - Później, muszę się napić, po takim widoku.
    
    - Piękne masz ciało - dodał odchodząc.
    
    Postanowiłam poleżeć z kilka minut i wrócić do towarzystwa.
    
    Lecz dźwięk smsa zmusił mnie do wyjścia wcześniej.
    
    Mąż napisał że Piotr jest w szoku.
    
    Założyłam sukienkę i wróciłam do towarzystwa.
    
    Na moim miejscu siedział Oliwier, ktory mnie pociągnął na swoje kolana.
    
    - Laska czemu nie mówiłaś że będziesz, w basenie nago.
    
    - Następnym razem wyślę smsa.
    
    - Widzisz jakie miałem szczęście - rzekł Piotr.
    
    Nie zwróciłam uwagi, że sukienka, podwinęła się dość wysoko Dopiero gdy poczułam dłoń Oliego na brzuchu, zorientowałam się.
    
    - Ty jesteś walnięty.
    
    Przez chwilę było na tyle głośno, że mogłam szepnąć mu. By mi ją ściągnął.
    
    - Kobieto mam gdzieś następnym razem - gdy to mówił, zaczął mnie rozbierać.
    
    Lekko się opierałam, by zaraz unieść ręce.
    
    - I co zadowoleni
    
    - Oj bardzo - wtrącił Piter
    
    - Ja zawsze - rzekł Oli łapiąc mnie za piersi.
    
    - Twarde.
    
    - Wiem, bo jestem podniecona.
    
    - Gdybyście , sory gdyby nie zboczony Oli, to mogłam wam zrobić striptiz. Żebyście ...
«1234...»