1. Jak uwieść, kolegę męża.


    Data: 16.12.2019, Autor: Mandaryna

    ... zmienili temat rozmowy.
    
    - Stary coś narobił - rzekł Robert
    
    - No weź, to twoja żona, teraz ja przekonaj.
    
    - Moja żona, a trzymasz ją za cycki.
    
    - A co nie może - wtrąciłam ze śmiechem.
    
    Musiałam zareagować, bo zaczęli się, przekrzykiwać.
    
    - Jesteście nie normalni. Siedzę nago, a wy jak dzieci.
    
    - My tak dla zabawy - rzekł Piotr, chcąc ratować sytuację.
    
    Nie musieli mnie prosić. Bo tak miałam w planie zatańczyć.
    
    Więc zostawiłam ich samych, by się przebrać.
    
    Półbiustonosz do tego majteczki z rozcięciem w kroczu. Do tego pończochy.
    
    Czarna obcisla sukienka, i wysokie buty na koturnie. Poprawiłam lekko makijaż. I byłam gotowa -)
    
    - Dobrze mieć rurkę w domu - rzekł Piotr.
    
    - Żebyś wiedział - odparł mąż.
    
    Dopiłam drinka, panowie zmienili pozycje, gdyż rurę mamy obok wyjścia na taras, więc rozsiedli się w fotelach.
    
    Włączyłam moja ulubiona muzykę.
    
    Dłuższą chwilę, kręciłam się seksownie. Wypinając tyłeczek w ich stronę.
    
    Powoli pozbyłam się sukienki.
    
    Moje sterczące odkryte sutki, dumnie sterczały jak dwie sprężynki.
    
    Postanowiłam nie ściągać bielizny, bo i tak wszystko, było widać.
    
    Z każdym ruchem, podniecenie we mnie narastało.
    
    Pokolei siadałam tyłem na ich kolanach. Kręcąc tyłkiem o ich krocze.
    
    Piotr nie wiem co tam miał, ale było duze i twarde -) czułam ją drży. Siedząc w bezruchu.
    
    Nawet mnie nie próbował dotknąć
    
    Nie to co Oli, którego dłonie, zaczęły pieścić moje nabrzmiałe cycki.
    
    Pozbył się stanika który mu ...
    ... przeszkadzał
    
    Mój oddech przyspieszał i przyspieszał.
    
    Chwilę dałam się mu pobawić.
    
    Wstając uśmiechnęłam się do męża, od którego chciałam zacząć główne przedstawienie.
    
    Stanęłam za nim.
    
    Ruszając się w rytm Enigmy - Why.
    
    Zaczęłam ściągać mu koszulkę.
    
    Zjechałam dłońmi do spodni. Nachylona zaczęłam go muskać ustami.
    
    - Zdejmij spodnie - szepnęłam.
    
    Klęknełam przed nim wypinając dupcie.
    
    Jego spodenki były wypchane do granic.
    
    Usiadłam tyłem do niego.
    
    Czylam jego fiuta. Jak chciał wyskoczyć i wejść we mnie.
    
    Unioslam się, i pozbyłam się majteczek Stanęłam, nad jego twarzą, w rozkroku.
    
    Jego mocne dłonie złapały mnie za pośladki. Zbliżając do ust. Które zaczęły całować moje krocze. Gdy jego język przejechał po mokrej szparce, nie umiałam ustać.
    
    Chciałam usiąść.
    
    I siadłam, centralnie na fiuta.
    
    - Aaaaaaach - jęknęłam głośno.
    
    - Cudownie. Wiesz że jak się ruszysz to doj.. Tak jestem podniecona.
    
    - Mówilaaam jeeeeest jest. O tak...
    
    Zaczęłam się, delikatnie unosić, bo wiedziałam że zaraz ponownie dojdę.
    
    Robert trochę się zsunął w dół.
    
    Nie zdarzyłam, pomyśleć. . Gdy poczułam na tylku drugiego fiuta.
    
    Wypielam się, by móc ułatwić wejście.
    
    - O kurwa Oli, tylko Ty tak wchodzisz - jękłam, gdy wbił się dość mocno.
    
    - O tak teraz mnie, wyruchajcie..
    
    Poprosilam Piotra by stanął obok, i ściągnął w końcu te spodenki.
    
    Moim oczom ukazał się, piękny okaz.
    
    Którego z trudem wsadziłam do buzi.
    
    Zaczęłam mu obciagać.
    
    Nie długo, gdyż ...
«1234...»