-
Kamil(a)
Data: 17.12.2019, Kategorie: Trans Anal Brutalny sex pissing, sexual fiction, Autor: darjim
... co zauważyłem, to nadal była podniecona a jej penis sterczał, jak maszt od flagi. - Poczekaj - odezwałem się łapiąc ją za rękę. Spojrzała na mnie uważnie. - Odwróć się - poleciłem łagodnie - Co jest? - spytała cicho - Odwróć się do mnie tyłem - powtórzyłem. Zrobiła to z lekkim wahaniem. Odwróciła się i złapała rękoma poręczy. Kamila wypięła się w moją stronę. Jej tyłek był bardzo zgrabny. Ten owal miał idealny kształt. Dotknąłem pośladków Kamili całymi dłońmi. Masowałem je dość gwałtownie. Rozwarłem je i patrzyłem na jej tylne oczko. Zacząłem drażnić go palcem. Nie próbowałem go wpychać na siłę. Pomyślałem nagle co to by było, jakbym wdarł się swym kutasem między te jędrne pośladki i zerżnął Kamilę w tyłek. Ta myśl zadziałała na mnie niezwykle stymulująco. Zacząłem się znów podniecać. Nigdy nie kochałem się analnie. Raz było blisko, ale nagle moja partnerka powiedziała NIE. No i skończyło się tylko na chęciach. Pomyślałem też, że w sumie, chyba nie będę bliżej tego, jak w tej chwili. Wsunąłem od tyłu dłoń między nogi Kamili i złapałem do garści jej jądra. Ścisnąłem lekko. Jęknęła. Nie no, chyba całkiem mnie posrało. Z drugiej strony coraz bardziej mnie wciągały te nieznane mi wcześniej doznania. Wchodziłem na kruchy lód, który w każdej chwili mógł się pode mną załamać, ale ja szedłem dalej na przekór wszystkim i wszystkiemu. Jechałem po bandzie, jak rzadko kiedy i cholernie byłem z tego zadowolony. Kamila wyprostowała się, więc ...
... przylgnąłem do jej pleców i pupy całym ciałem. Przytrzymywałem ją w biodrach. Zacząłem falować w przód i tył, jakbym był w niej i drążył członkiem szerszy korytarz w jej pupie. Kamila falowała wraz ze mną. Ona oparła głowę o moje ramię. - Chciałbym cie przelecieć – wydusiłem z siebie te słowa – zerżnąć cię jak tylko można Chwila była naprawdę magiczna. Dosłownie czułem jej wyjątkowość. Ona była wręcz namacalna. Piękna i wspaniała, chociaż taka inna. - Kamila... – kontynuowałem a swój głos usłyszałem jakby nie był mój i tak jakby obok - Tak – odpowiedziała mi natychmiast - Do buzi ci nie wezmę, jeszcze nie teraz, ale zrobię przynajmniej to.. Mówiąc te słowa objąłem prawą dłonią jej penisa. Zacisnąłem ją mocno, aż jęknęła, ale to był jęk rozkoszy a nie bólu. To było pierwsze takie doświadczenie w moim życiu. Tak, jakbym spadał z jakiejś skały. A nawet powiem więcej: nadal leciałem. Trzymałem w dłoni penisa i to nie był mój własny penis. Trzymałem w ręku ciepły kawałek mięsa, które pulsowało w niej. Było jak żywe. Przesuwałem ręką po całej jego długości. Masowałem go jakbym masował swoją męskość podczas onanistycznych seansów. Jeśli chodzi o walenie konia, to jako facet, miałem bogate doświadczenie. - Tak, o tak – zaczęła jęczeć Byłem więc na dobrej drodze, ale przyznaję, że było mi dziwnie, nawet bardzo dziwnie. Czy w ogóle to byłem tu ja, czy też może ktoś inny? Żałowałem, że nie mogę zobaczyć nas w lustrze. Ciekawe, jak ...