-
Ostra kobieta
Data: 18.12.2019, Kategorie: BDSM Brutalny sex Autor: Tesa
... bolało krocze. Coś go tam mocno uciskało. Był w jakimś lesie, ale w majtkach miał coś, co strasznie uwierało go w penisa. Po chwili ból stał się tak silny, że otaczający Ruperta las rozmył się. Mężczyzna odzyskał świadomość. Nie był w żadnym lesie, spał gdzieś, ale nie wiedział, gdzie. Nie mógł otworzyć oczu. A nie – mógł je otworzyć, ale mimo to nic nie widział. Wciąż czuł tylko, że coś jeździ po jego penisie, szczypie go, ściska i gniecie. - Co jest, kurwa?! – zbulwersował się. Ucisk w jądrach zelżał. Ktoś się poruszył. Rupert czuł, że ktoś jest koło niego, i że to właśnie ten ktoś gniótł jego krocze. Osoba ta wstała i czymś strzeliła – było to jakby trzaśnięcie z bicza. Rupert się przestraszył. Co się, do kurwy nędzy, działo? Ostatnie, co sobie przypominał, to salon Manueli. Był u niej, pił szampana, nagle źle się poczuł... A potem nie wiadomo, co się stało. - No co się dzieje? – spytał ze strachem w głosie. Kolejne uderzenie bicza. Tym razem trafiło w niego – dostał po udzie. Manuela z całej siły ściskała przez materiał majtek krocze Ruperta. Wykręcała mu fiuta, gryzła go, siadała na nim. Miała na sobie jedynie koronkowe majtki, taki sam stanik, oraz czarne pończochy podtrzymywane pasem. W końcu mężczyzna zbudził się i usłyszała z jego ust: - Co jest, kurwa?! Wtedy wstała i podniosła swój bicz. Uderzyła nim same siebie, po udzie. Wygięła się z bólu. Lubiła ból – czuć go, a jeszcze bardziej zadawać go innym. - No co się dzieje? – spytał Rupert, ...
... tym razem przestraszony. Kobieta uderzyła go biczem. Aż zajęczał i skulił się. Manuela kopnęła go w krocze. Skrzywił się z bólu. - Ej, kto tu jest? Co się dzieje? – pytał. - Gówno! – warknęła Manuela. - Manuela? – spytał zaskoczonym głosem Rupert. – To ty? - A kto inny?! Położyła bosą stopę na majtkach przyjaciela i nadepnęła na fiuta niemal całym ciężarem. - O Boże... - stęknął, wykrzywił się i poczerwieniał. – Błagam, Manuela... Kobieta zabrała stopę. - Co ty robisz? – spytał przerażony Rupert. – O co tu chodzi? Kobieta klęknęła przed nim i zaczęła zsuwać mu majtki. Przed oczami zadyndał jej wiszący penis. Wykręciła go. - Manuela, co ty robisz z moim fiutem?! Ścisnęła mocno. - Aaaaaaa!!! – zawył. - Robię, co mi się podoba – wysyczała kobieta i usiadła na kroczu Ruperta. - Czemu mi to robisz? - Bo mam ochotę. Przysunęła biust do jego twarzy. - Co to? – spytał tak, jakby myślał, że przyjaciółka chce go udusić tymi poduszkami. - To moje cycki – odparła. – Możesz sobie polizać. Mężczyzna odwrócił głowę. - Nie chcesz moich cycków? – spytała zawzięta Manuela, mocno przygniatając swoim tyłkiem jądra Ruperta. Kiedy zmuszony do tego Rupert wysunął język i polizał stanik Manueli, ta uniosła miednicę. Rupert odetchnął z ulgą. Po chwili przycisnęła mu członka cipą. - No co, nie chce ci stanąć? – spytała. - Manuela, przestań... - odparł błagalnie. - Twój chuj dotyka teraz do mojej cipki... - wydyszała Manuela, ...