Nad jeziorem. - Opowiadania Erotyczne

Nad jeziorem.

... ciasnym wnętrzu.
Wiedziałem, ze tym sposobem zerwałem jej błonkę i teraz już będzie tylko łatwiej. lekko cofnąłem pupę i znowu zaatakowałem. czułem jak jej dziewczęca pochwa rozciąga się, jak ciasne ścianki szparki obejmują znacznie dalej trzon mojego chuja. Mała blondyneczka z rozłożonymi szeroko nogami głośno jęczała, gdy tak z niej wyjmowałem prawie chuja i wbijałem coraz głębiej. Były to jęki coraz mniej bolesne a znane mi zbliżające do orgastycznego uniesienia. Teraz wyciągałem kutasa i coraz gwałtowniej go całego wbijałem. 
- Jejku jak to dziwnie... Tak cię czuję w sobie... - sapała urywanym oddechem dziewczyna. 
Zacząłem ją ruchać coraz gwałtowniej i ostrzej aż w końcu poczułem jak jej cipka zaczęła pulsować. Była doskonale ciasna ale taka cieplutka w środku. Czułem jak za chwilę wytrysnę.
- Kiedy miałaś okres? - spytałem.
- Nie rozumiem - odpowiedziała na chwilę wychodząc z letargu.
- No ostatnie krwawienie - znowu zacząłem ją ostro ruchać.
- Ja... nieee... miałam jeszczeee... - dyszała.
- To dobrze. To bardzo dobrze.
Przyspieszyłem mocno i zalałem jej cipkę spermą.
Taką miałem przygodę na spacerze.