Niemoralna propozycja. Marta i urzędnik
Data: 19.06.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Twoje opowiadania
Autor: Historyczka
... czas mam na ciebie chętkę.
W tym momencie kolejny obrót w tańcu umożliwia mu znacznie silniejsze schwycenie za piersi.
– Cudowne cyce! Mam wrażenie, że jeszcze bardziej jędrne! Czyżby to Antoni je tak przygotował?
Jednocześnie jakiś tirowiec aż klasnął w ręce, widząc, jak jestem obłapiana przez Tomasza.
– Jesteś bezczelny!
– A to wiem. – Śmieje się w sposób demonstrujący pewność siebie. – Ale czyż nie tacy właśnie wygrywają. I dostają to co chcą.
Zadrżałam. “Przecież on zawsze w swoje łapska chciał dostać mnie…”
Po skończonym tańcu nie nasiedzieliśmy się przy stoliku. Antoni zakomenderował, że wracamy do pokoju.
Idę z bijącym mocno sercem, gdyż okazuje się, że Blagier podąża z nami. Żegnają nas owacje tirowców, którzy chyba nie spuszczali ze mnie oka. Teraz widzą, jak wychodzę z dwoma mężczyznami… Jestem skrajnie zawstydzona…
Już od progu, otrzymuję polecenie Antoniego: Załóż to. Po czym podaje mi strój… pokojówki!
Gdy biorę ubranie do rąk, od razu znajduję je jako wyjątkowo skąpe… Są tu czarne pończochy, spódnica… a właściwie króciutka mini.
Już rozchylam usta, żeby protestować… ale jakaś siła każe mi być uległą. Głos wewnętrzny wtóruje jej: “pamiętaj o biednej, schorowanej matce!”
Idę do łazienki. Zmieniam pończochy, zakładam spódniczkę. Faktycznie, wyjątkowo kusa. Nie zakrywa koronkowych manszet pończoch. Biała bluzeczka – cieniutka, prześwitująca, doskonale ujawnia wzorki stanika. Wreszcie biały fartuszek, do pasa, ozdobiony falbankami.
Od zawsze ...
... podniecała mnie myśl, że przebieram się za pokojówkę. Nie zakładałam jednak, że aż w tak seksowny strój. Teraz znów ogarnia mnie ten sam rodzaj podniecenia. Dodatkowo wzmacniany faktem, że wszak wystąpię tak ubrana przed dwoma mężczyznami, którzy mnie pożądają…
Kiedy wychodzę z łazienki, witają mnie okrzyki podziwu.
– O! La, la!
– Pokojóweczka co się zowie!
Moje podniecenie narasta. Ich najwyraźniej też. Widzę to po ich twarzach… i po spodniach. Antoni drżącym głosem wydaje polecenie:
– Obróć się, chcemy zobaczyć jak dobrze leży ten strój.
Obracam się powoli, wokół własnej osi.
– Ależ pięknie ta spódnica eksponuje dupeczkę!
I w momencie, gdy jestem do nich okręcona tyłem, dostaję klapsa od Antoniego.
– Auuaaa! Proszę sobie tak nie pozwalać… – udaję, że się oburzam.
– Sprężysta pupcia pokojóweczki! – zarechotał urzędnik. Próbuję obciągnąć spódnicę w dół, ale nie wiele to daje. Jedynie moje usiłowania nakręcają obu mężczyzn.
– No pokojóweczko. Zdaje się, że tu są jakieś okruszki… – kierownik wskazuje na podłogę obok niego.
Z jednej strony, cała sytuacja wydaje mi się mocno upokarzająca, ale z drugiej, czuję, że kręci mnie takie usługiwanie mężczyznom. Kucam przed nim. Moja spódnica jeszcze bardziej podjeżdża do góry. Obaj dranie mają na mnie świetny widok – całe uda w seksownych pończochach oraz spory dekolt – bluzeczka nie posiadała dwóch guziczków na górze…
– Uuuu, la, la! – zachwyca się Tomasz. A kierownik komenderuje, wyszukując wyimaginowanych śmieci:
– Jeszcze tu ...