1. Biurowe igraszki


    Data: 20.12.2019, Kategorie: krótko, bez fabuły, tylko seks, biuro, Autor: XXX_Lord

    ... i po chwili uświadamiasz sobie, kim jest niespodziewany gość.
    
    - O kurwa! – Adrenalina buzuje w organizmie, a dłonie pocą się nerwowo – Nie wierzę!
    
    Masz już stuprocentową pewność co do personaliów intruza. Osoba, która znajduje się na wprost twoich najgłębszych tajemnic absolutnie nie powinna być widziana u ciebie w pracy, a tym bardziej pod twoim biurkiem między nogami. I kiedy zamierzasz schylić się i zajrzeć pod blat wyczuwasz delikatny uścisk dłoni na kostce tuż powyżej stopy, najpierw na lewej, a potem na prawej. Jesteś tak napięta, że nawet dalekie od erotyki dotknięcia powodują u ciebie drżenie ciała i zaciśnięcie ręki na myszce, leżącej obok klawiatury.
    
    Boże, co on tam robi?! Jak się tam dostał?! Jakim cudem nie zauważyłam go siadając przy biurku?! Przecież to jakiś absurd! Zamierza zrobić to tutaj, w obecności ich wszystkich?! Nie dam rady powstrzymać się od jęków – myśli jak szalone przebiegają przez głowę, w której kołaczą się dwie sprzeczności.
    
    Z jednej strony chcesz, aby zniknął bo zdajesz sobie sprawę, że jeśli ktoś zorientuje się, co wyrabiacie będziesz miała poważne problemy. A jednocześnie twoja druga połowa gorąco pragnie i pożąda, aby jego dłonie przesunęły się w górę i dotykały twojego ciała. Robiły to, o czym marzysz od rana, rozładowały to pieprzone napięcie i dały mu ujście. Tak, aby ciepło i rozkosz rozlały się po całym ciele.
    
    Twoje biurko ma tylną ściankę przed miejscem na stopy, poza tym stoi przodem do wejścia i jesteś zasłonięta ...
    ... ogromnym, sztucznym kwiatem stojącym tuż przed tobą, więc każdy kto wejdzie do pokoju lub porusza się po nim musiałby podejść bliżej, żeby cię zobaczyć. Jesteś ukryta i to jedyny argument przemawiający na twoją korzyść. Masz jednak z tyłu głowy myśl, że jeśli ktokolwiek zorientuje się, co robisz masz przesrane.
    
    I ten fakt dodatkowo działa na twoje podniecenie.
    
    Dłonie opuszczają kostki i kiedy masz cichą nadzieję, że dotyk był tylko halucynacją i omamem wracają dużo wyżej, na wysokości ud. Obejmują całą ich powierzchnię od wewnątrz i zakreślają coraz szersze koła, powoli, systematycznie, tak jakby postępowały zgodnie z założonym wcześniej planem.
    
    Masz ochotę jęknąć, ale w porę udaje ci się powstrzymać. Rozglądasz się czujnie dookoła sprawdzając, czy ktokolwiek coś spostrzegł. Na twoje szczęście koleżanki są zajęte rozmową, więc instynktownie rozchylasz uda czekając, aż ręce przesuną się wyżej.
    
    W jej kierunku.
    
    Chcesz więcej. Pragniesz, by te pożądliwe palce znalazły się w tobie, w mokrym i gorącym środku.
    
    Opuszki krążą po gładkiej skórze, za nimi podążają mokre wargi, całujące każdy jej cal dotknięty wcześniej przez dłonie i wilgotny, śliski język, zostawiający ścieżkę śliny niczym ślad zbrodni. Twój oddech przyspiesza, dłonie nerwowo zaciskają się na brzegu biurka. Sutki, twarde, napięte i mocno ukrwione boleśnie wbijają się w materiał biustonosza, żądając twojego dotyku.
    
    Radio! – Przypominasz sobie o nim, kiedy zaczyna odgrywać reklamy. Zwiększasz głośność, ...