Hogwart: Wycieczka w góry cz. III (Sevmione)
Data: 27.12.2019,
Autor: kejtidzi666
... się ono z jej własnym.Zdecydowanym ruchem chwyciła nogawki jego luźnych spodni i zsunęła je.Od razu odciągnęła ostatnią część garderoby i wyciągnęła sztywnego penisa.Zachwyciła się jego ciepłem i gładkością.Zapragnęła od razu poczuć go w sobie.Mężczyzna jednak miał inny plan,albo najzwyczajniej w świecie był w szoku i nie dowierzał,że to dzieje się naprawdę.Stał wyprostowany i tylko delikatnie gładził jej małe,ale cudownie gładkie i jędrne piersi.Gdy przysunęła się bliżej popychając go delikatnie do tyłu,nie zrozumiał o co jej chodzi,dopóki nie poczuł jej cudownych ust na swoim członku.Jeździła językiem z góry na dół,a następnie brała go do połowy do ust i kilka krotnie powtórzyła ten manewr mrucząc jak kotka.Znała się na rzeczy,czuł,że gdyby chciała,doprowadziłaby go do orgazmu w dwie minuty.Ale ona wręcz przeciwnie,przedłużała jego przyjemność i jakby się zdawało,swoją też.
Gdy poczuła na swoim języku lekko słoną kropelkę,natychmiast się wycofała i wstała na nogi,skąd Severus od razu porwał ją w objęcia,szaleńczo całując.Doniósł ją do łóżka i delikatnie na nie opuścił.Bez ceregieli ściągnął jej spódniczkę i majtki,a gdy wsadził w nią palec,jęknął-tak bardzo mokra była.
-Kochanie...jesteś gotowa?-Nie patrzył na nią,tylko posuwał ją palcem,by móc jak najdłużej słuchać symfonii jej jęków.Nawet nie zwrócił uwagi na słowo jakim ją określił,ale ona też zdawała się nic sobie z tego nie robić.
-Taaak wejdź wreszcie.-Hermiona mówiąca o eliksirach to przyjemność,ale ...
... Hermiona wijąca się w ekstazie i prosząca go-to czysta poezja.Delikatnie naparł penisem na wejście do jej pochwy,a jej nawilżenie wprost go wchłonęło.Oczywiście nie napotkał oporu.Widział kto dziewicę,która tak umiejętnie robi dobrze?
Poruszył się,a jej jęki powiedziały mu,że ona również jest prawie że w niebie.Była ciasna,gorąca i wilgotna,doskonała.Wykonał kilka delikatnych ruchów,patrząc na jej piękną twarz,gdy objęła go nogami jeszcze bardziej przybliżając ich do siebie.Wbiła mu paznokcie w plecy,a on jęknął.Zaśmiała się urzeczona.
-Och tak cudownie.Mocniej,prosze.
-Nie chce ci zrobić krzywdy,jesteś tak cudownie ciasna.
-Zrób to tak jak pragnę,a nie tak jakbym była z porcelany.-Uciszył jej protesty masując łechtaczkę jednym palcem,ustami natomiast pieścił jej język i wargi.Ich ciała,złączone w jedno,lepiły się od potu.W pokoju unosiła się intensywna woń dwóch rozpalonych ciał.Oboje pojękiwali coraz głośniej a Hermiona coraz mocniej zaciskała ręce na jego barkach.Chwycił ją jedną ręką za twarz,zmuszając by spojrzała mu w oczy.Zaskoczona rozwarła powieki,a pocałunek jakim ją obdarzył spowodował silniejsze zaciskanie się pochwy wokół penisa.Ugryzł jej dolną wargę,a dziewczyna wydała z siebie jeden głębszy jęk i jak mu się wydawało,wyszeptała jego imię,mógłby przysiąc.Drgnęła i wbiła zęby w jego szyję,krzycząc z rozkoszą.On zaś bliski spełnienia przyspieszył swe ruchy zapamiętale całując jej szyję.Wystrzelił do jej wnętrza,ale jeszcze chwilę później czuł jak jej cipka ...