1. Weekend z Alą (IV)


    Data: 29.12.2019, Kategorie: żona, Zdrada wakacje, impreza, Autor: koko

    ... zdziwienia, bo robiło się naprawdę gorąco. Ręka Marcina, którą do tej pory masował brzuch niepostrzeżenie wsunęła się pod bluzkę. Nie mogłem uwierzyć, że będzie ją pieścił w ten sposób, kiedy obok wciąż tańczyli inni – mogli coś zauważyć. On jednak nie zwracał uwagi na to, co się działo wokół. Po chwili widać było już gołym okiem, że materiał na wysokości piersi się rozciągnął . Zaczął się do niej na ostro dobierać i najnormalniej w świecie masował pod ubraniem jej biust. Byłem pewnie bardziej podniecony niż on. W wyobraźni widziałem jak stara się wyczuć przez biustonosz brodawki, które już pewnie wystarczająco zesztywniały, żeby mógł je przyszczypnąć. A może zadarł koronkowy stanik do góry i dotykał je bezpośrednio? Nie wiem jak było naprawdę, ale przesunęli się w najciemniejszy obszar parkietu i nie wiadomo czym by się to skończyło, gdyby nie to, że muzyka powoli przycichła, a DJ pożegnał się z nieliczną już o tej porze klientelą lokalu. Nadeszła pora zamknięcia klubu.
    
    Wyszli na zewnątrz. Trzymała go za rękę, ale zaraz, gdy znaleźli się na deptaku, objęli się i wolnym krokiem ruszyli w kierunku hotelu. Promenada była prawie pusta, tylko gdzieniegdzie można było jeszcze napotkać wałęsających się ludzi. Większość z nich powracała zapewne z nocnych imprez, bo szli wężykiem trzymając w ręku piwo lub kolę. Było też widać kilka zakochanych par, ale ci nie zwracali na nikogo uwagi zajęci wyłącznie sobą. Podążałem z nimi niezauważony, starając się zachować odpowiedni dystans ...
    ... i wybrać najbardziej zaciemnioną stronę. Nie wiem, jaki był ich plan, i czy w ogóle go mieli. Czyżby Ala chciała go zaciągnąć do hotelu? Nie uzgadnialiśmy tego wcześniej. Nic nie uzgadnialiśmy – to wszystko wydarzyło się tak niespodziewanie. Widziałem jednak, że kiedy tylko nie było nikogo w pobliżu przystawali całując się i obejmując. W takich momentach facet praktycznie nie zdejmował dłoni z jej tyłka, a często wsuwał je wyżej pod kurtkę.
    
    Ala nie pamiętała, kiedy i jak znaleźli się na promenadzie. Działo się z nią coś dziwnego, a w głowie czuła lekki szum spowodowany wypitym alkoholem. Było to jednak całkiem przyjemne uczucie, ponieważ wypiła wystarczająco dużo, aby się rozluźnić i pozbyć zahamowań, ale nie była pijana. Była pobudzona do granic rozsądku. Emocje wzbierały w niej przez cały wieczór wzbudzając ciągły niedosyt. Zaczęła wreszcie fantazjować o seksie z nim. Zastanawiała się jak będą się kochać. Kiedy po raz ostatni wyszli zatańczyć myślała tylko o tym, żeby wreszcie dać upust pożądaniu. Położyła mu ręce na karku, a on delikatnie, lecz stanowczo przyciągnął ją do siebie i wiedziała, że pozwoli mu na wszystko. Jego dłonie dotykały ją dokładnie tam gdzie pragnęła. Była mu uległa. Nie oponowała, gdy poczynał sobie coraz odważniej. Marcin skrzętnie wykorzystał brak oporu z jej strony i robił to cudownie. A kiedy otarła się o jego nogę, którą prawie wepchnął między jej uda zobaczyła przed sobą gwiazdy i natychmiast zapragnęła, żeby ją tam pieścił. Muzyka i światła ...
«12...111213...17»