1. Weekend z Alą (IV)


    Data: 29.12.2019, Kategorie: żona, Zdrada wakacje, impreza, Autor: koko

    ... wraz z bielizną opadły do kostek, a Marcin pociągnął ją za biodra, żeby się wypięła. Ona – atrakcyjna, dojrzała mężatka i matka, pozwoliła jakiemuś młodzieńcowi, żeby zerwał z niej ubranie i patrzył na wypięty tyłek jakby była pospolitą dziwką. Jedak świadomość, że zachowują się tak swobodnie, wręcz nieprzyzwoicie tylko wzmogła w niej pożądanie. Usłyszała metaliczny odgłos rozsuwanego rozporka i poczuła go wreszcie na sobie. Marcin potarł o nią czubkiem penisa rozsuwając ociekające śluzem fałdy i wśliznął się do samego końca gorącego tunelu. Jęknęła. Chciała krzyknąć, ale głos uwiązł jej w gardle. To uwielbiała najbardziej. Moment, w którym ogromny męski organ rozciąga ściany jej pochwy był dla niej doznaniem, którego nie mogła z porównać z niczym przyjemniejszym. Zaczął się w niej poruszać. Musiała się wtedy mocniej zaprzeć o ścianę, ponieważ jej kochanek wcale się nie kontrolował. Wbijał się w nią jakby chciał ją do tej budy przygwoździć. Dla niej te kilka pchnięć stanowiło tylko formalność. Była rozpalona do tego stopnia, że gdy tylko poczuła go w sobie rozpoczęła się reakcja, której nie dało się zatrzymać. Zobaczyła przed oczami mgłę, a Marcin musiał jej zatkać usta dłonią, bo zaczęła krzyczeć. Poczuła szarpnięcie i głowa odskoczyła jej do tyłu. To on złapał ją za ogon włosów i z całej siły uderzał biodrami w pośladki wyrzucając z siebie porcje nasienia. Przyjmowała kolejne uderzenia z coraz większą rozkoszą. Wypięła się nawet mocniej, żeby wszedł się w nią głębiej. Po ...
    ... chwili uderzenia zelżały. Oboje poczuli ulgę. Byli wyczerpani, ale uśmiechali się. Marcin wyszedł z niej, a Ala odwróciła się i pozwoliła mu się przytulić. Stali oparci o ścianę ciężko oddychając.
    
    - Nigdy czegoś takiego nie robiłem – odezwał się pierwszy. Objął jej głowę i pocałował w czoło, oczy i na końcu w usta.
    
    - Ja też. To najlepszy seks w moim życiu – powiedziała odwzajemniając pocałunki.
    
    - Może go powtórzymy w warunkach bardziej… - Zamilkł, bo deptakiem obok przechodziła grupka podchmielonej młodzieży.
    
    - Eleganckich? - dokończyła po chwili za niego.
    
    - Tak. Znowu cię pragnę – powiedział i przyparł ją do ściany.
    
    - Odprowadź mnie do hotelu – powiedziała i delikatnie go odepchnęła. - Na dziś wystarczy...
    
    Dalszej rozmowy już nie usłyszałem, ponieważ musiałem opuścić kryjówkę i wrócić do pokoju. Poczułem się nagle jak parszywy podglądacz. Kryłem się w ciemnościach, żeby podejrzeć tych dwoje w najbardziej intymnym dla nich momencie. Zaraz jednak zapomniałem o wyrzutach sumienia. Na tym polegał nasz układ, chociaż ona nie zdawała sobie sprawy, że mogę się posunąć tak daleko. Widziałem jak kobieta, którą kochałem oddaje się przypadkowo poznanemu facetowi i jedyne co czułem to satysfakcja. W najśmielszych marzeniach nie śniłem, że fantazje, o których powiedzieliśmy sobie w momencie zbliżenia, niemal w żartach, mogą dojść do skutku. Jak to się stało, że zaakceptowaliśmy seks pozamałżeński? Bez najmniejszego wahania, czy wątpliwości? - zastanawiałem się. - ...
«12...131415...»